Podniesienie i odholowanie wraku włoskiego statku wycieczkowego Costa Concordia, który 13 stycznia wywrócił się po wejściu na skały koło wyspy Giglio na Morzu Tyrreńskim, opóźni się do wiosny 2013 roku. Pierwotnie zakładano, że prace przy wydobywaniu wraku zakończą się przed końcem bieżącego roku.
Informacja o opóźnieniu się wydobycia wraku pochodzi od włosko-amerykańskiego konsorcjum Titan-Micoperi prowadzącego przy nim prace ratownicze. Pierwotnie zakładano, że zakończą się one przed upływem 2012 roku.
W ubiegłym tygodniu obok wraku ustawiono platformę Micoperi, która posłuży do wywiercenia w dnie morskim otworów dla 30-metrowych pali. Zostanie na nich umieszczona podwodna platforma podtrzymująca statek po przywróceniu mu pozycji pionowej.
Katastrofa wycieczkowca
Do katastrofy Costy Concordii doszło 13 stycznia u brzegów wyspy Giglio w Toskanii, gdy ogromny wycieczkowiec za bardzo zbliżył się do jej skalistych brzegów i uderzył w podmorskie skały. W momencie katastrofy, Costa Concordia miała na pokładzie ponad 4200 osób, z których 30 poniosło śmierć, a dwie są nadal uważane za zaginione.
Kapitan statku Francesco Schettino został w lipcu zwolniony z aresztu domowego. Prokuratura zarzuca mu między innymi nieumyślne zabójstwo, doprowadzenie do wypadku oraz opuszczenie wycieczkowca w trakcie nocnej ewakuacji pasażerów i załogi.
Autor: km//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24