Sytuacja w Siewierodoniecku. Władze: jeśli otrzymamy zaawansowaną zachodnią broń, wyzwolimy miasto w 2-3 dni

Źródło:
PAP
Walki o Siewierodonieck
Walki o Siewierodonieckfacebook.com/57InfantryBrigade
wideo 2/21
Walki o Siewierodonieckfacebook.com/57InfantryBrigade

Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj przekazał, że w Siewierodoniecku trwają nieustanne walki uliczne. "Jeśli jednak szybko otrzymamy zachodnią broń artyleryjską dalekiego zasięgu, będziemy mogli wyzwolić miasto w ciągu 2-3 dni" - dodał.

Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj napisał na Telegramie, że "cisza zapada w Siewierodoniecku tylko podczas przeładowywania uzbrojenia". "Rosjanie są wierni swojej prymitywnej taktyce - ciężki ostrzał artyleryjski, a potem próby przebicia się (piechoty). To samo wydarzyło się w zniszczonych już miastach Rubiżne i Popasna. Wróg atakuje w zmasowany sposób strefę przemysłową w Siewierodoniecku, którą nadal kontrolujemy" - przekazał.

Hajdaj potwierdził, że do miasta nie dociera pomoc humanitarna, niemożliwa jest też ewakuacja cywilów, lecz "miejscowy szpital posiada wszystko, co niezbędne, by pomagać rannym". Lepsza sytuacja panuje w pobliskim Lisiczańsku, dokąd "codziennie przyjeżdżają transporty ze wsparciem".

Gubernator przyznał, że strategicznie ważna trasa, łącząca Siewierodonieck i Lisiczańsk z Bachmutem w obwodzie donieckim oraz resztą kraju, nie jest obecnie wykorzystywana z powodu ciągłych rosyjskich ostrzałów. Wciąż nie doszło jednak do opanowania tego szlaku komunikacyjnego przez wojska najeźdźcy.

"Nie można mówić, że Rosjanie w pełni opanowali miasto"

Wcześniej, w środę, Hajdaj poinformował, że ukraińskie wojska utrzymują się już wyłącznie na obrzeżach Siewierodoniecka.

"Kilka dni temu (ukraińscy) specnazowcy rzeczywiście weszli i oczyścili prawie połowę miasta. Kiedy Rosjanie sobie to uświadomili, to po prostu zaczęli zrównywać je z ziemią uderzeniami z powietrza i artylerią. Siedzenie w jakimś bloku i czekanie, aż wszystko całkowicie zniszczą, nie ma sensu, dlatego nasi teraz znowu kontrolują tylko obrzeża. Ale walki jeszcze trwają, nasi bronią Siewierodoniecka, nie można mówić, że Rosjanie w pełni opanowali miasto. I mam nadzieję, że do tego nie dojdzie w najbliższym czasie" - powiedział gubernator.

Zdobycie Siewierodoniecka - nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie - pozostaje najważniejszym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców. Obecnie przebywa tam wciąż około 10-11 tys. osób.

Autorka/Autor:pp

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: