Scholz rozmawiał z Putinem. Podkreślił "determinację Niemiec we wspieraniu Ukrainy"

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozmawiał z Władimirem Putinem o rosyjskiej agresji na Ukrainę i jej skutków. Jak przekazał rzecznik rządu w Berlinie, Scholz w trakcie godzinnej rozmowy "szczególnie potępił rosyjskie naloty na infrastrukturę cywilną na Ukrainie". Wcześniej Scholz sugerował, że Europa powinna wrócić do przedwojennego "ładu pokojowego" z Rosją i rozwiązać "wszystkie kwestie wspólnego bezpieczeństwa" po wojnie na Ukrainie, jeśli Władimir Putin będzie skłonny wyrzec się agresji wobec sąsiadów.

Olaf Scholz w trakcie rozmowy podkreślał "determinację Niemiec we wspieraniu Ukrainy w zapewnieniu jej zdolności obronnych przed rosyjską agresją" - opisał rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Dodał, że niemiecki kanclerz zaapelował do rosyjskiego przywódcy o "jak najszybsze wprowadzenie rozwiązań dyplomatycznych", w tym wycofanie wojsk rosyjskich.

Podczas rozmowy poruszona została także kwestia sytuacji żywnościowej na świecie, która jest "szczególnie napięta w wyniku rosyjskiej wojny napastniczej". - Kanclerz i prezydent Putin podkreślili także ważną rolę niedawno odnowionej umowy zbożowej pod egidą ONZ. (...) zgodzili się pozostać w kontakcie - podał rzecznik.

Scholz: możemy wrócić do ładu z Rosją, jeśli wyrzeknie się agresji

Wcześniej, w trakcie dyskusji panelowej na Berlińskiej Konferencji Bezpieczeństwa, Scholz mówił, że docelowo chciałby przywrócić ustalenia dotyczące bezpieczeństwa wypracowane podczas zimnej wojny i po niej, o ile Moskwa byłaby gotowa je honorować.

Niemiecki kanclerz uznał, że istnieje "gotowość" do zaangażowania się rozmowy z Kremlem w takich kwestiach jak kontrola zbrojeń i rozmieszczenie rakiet, pod warunkiem, że Putin przestanie próbować rozszerzać terytorium Rosji poprzez inwazje.

Zapytany, jak Niemcy zachowają się wobec Rosji po zakończeniu wojny, biorąc pod uwagę "silne partnerstwo", które istniało wcześniej między obu krajami, odpowiedział: - Na tym etapie, będąc bardzo szczerym, powiedziałabym, że nie chodzi o partnerstwo. Rosja zepsuła porządek pokojowy, nad którym pracowaliśmy przez wiele dekad, i zgodziliśmy się, że nigdy więcej nie powinno dojść do próby zmiany granic przy użyciu siły.

- A to, co Rosja robi dzisiaj, to powrót do imperialistycznego podejścia z XIX, XVIII, XVII wieku, gdzie silniejszy kraj myśli, że może po prostu wziąć terytorium sąsiada, postrzegając sąsiadów tylko jako zaplecze, a w jakimś miejscu może ustanowić zasady, których należy przestrzegać. I to nigdy nie może być zaakceptowane - dodał.

Kontynuował jednak: - Musimy wrócić do porozumień, które mieliśmy w ostatnich dekadach i które były podstawą ładu pokojowego i bezpieczeństwa w Europie. A dla Rosji oznacza to również, że akceptuje ona, że istnieją otwarte społeczeństwa, demokracje, które podążają zupełnie inną drogą w kwestii tego, jak są rządzone i jak przyciągają ludzi. W końcu nie ma agresji ze strony krajów członkowskich Unii Europejskiej, nie ma agresji ze strony NATO, a wszystkie kwestie wspólnego bezpieczeństwa mogłyby być rozwiązane i omówione. Jest do tego wola.

- Możemy wrócić do porządku pokojowego, który działał, i ponownie go zabezpieczyć, jeśli w Rosji jest wola powrotu do tego porządku pokojowego - dodał.

Władimir Putin i Olaf Scholz w Moskwie Zdjęcie z lutegokremlin.ru

Brytyjski dziennik "The Times", który przywołał tę wypowiedź, skomentował, że do tej pory przywódcy państw NATO bardzo ostrożnie wypowiadali się na temat przyszłych relacji z Rosją i podkreślali, że tylko Ukraina może określić warunki, na których jest gotowa zakończyć wojnę. Gazeta przypomina, że w dniach poprzedzających rosyjską inwazję w lutym Scholz odwiedził Putina w Moskwie, aby podjąć ostatnią próbę uniknięcia wojny poprzez negocjacje w sprawie wspólnej europejskiej architektury bezpieczeństwa, a podobnie jak prezydent Francji Emmanuel Macron, utrzymuje on od tego czasu okresowe kontakty telefoniczne z rosyjskim prezydentem.

Autorka/Autor:akw\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: