W ukraińskim Irpieniu otwarto kolejne, dostarczone przez Polskę, miasteczko modułowe. Zamieszkali w nim Ukraińcy, którzy stracili domy w wyniku rosyjskich ostrzałów tego miasta. - Mam nadzieję, że ułatwi to życie tym ludziom - przyznał ambasador Polski w Ukrainie Bartosz Cichocki.
Miasteczko otwarto w sobotę. Polskie władze zaangażowały się w budowę ośrodków dla osób, które wojna pozbawiła dachu nad głową, zapowiadając, że będą one liczyły 20 tysięcy miejsc. Miasteczka, zbudowane i wyposażone z polskich środków, uruchomiono wcześniej między innymi we Lwowie, Borodziance i Buczy. Na mapie miasteczek są także Hostomel i Czernihów.
W uroczystościach w Irpieniu uczestniczył minister ds. wspólnot lokalnych i rozwoju terytorialnego Ukrainy Ołeksij Czernyszow. - Ten obiekt, jak i inne takie obiekty, powstał przy ogromnej pomocy naszych polskich braci i sióstr. Pomoc, której udziela nam dzisiaj polski naród, jest wyjątkowa. Jest to historyczna chwila w naszych stosunkach - powiedział.
O otwarciu miasteczka poinformował również w mediach społecznościowych mer Irpienia Ołeksandr Markuszyn.
Cichocki: mam nadzieję, że ułatwi to życie tym ludziom
Ambasador Polski w Ukrainie Bartosz Cichocki wyraził nadzieję, że domy modułowe, przekazane przez nasz kraj, pozwolą ich mieszkańcom ułożyć sobie życie. - Mam nadzieję, że ułatwi to życie tym ludziom, którzy po 24 lutego [dzień napaści Rosji na Ukrainę - przyp. red.] stracili nieraz wszystko i liczymy, że przed zimą zdołamy wszystkich zabezpieczyć - powiedział.
Dyplomata zauważył, że do polskiego programu budowy miasteczek modułowych przyłączają się już inne państwa, między innymi Szwecja i Stany Zjednoczone.
- Jesteśmy ludźmi, widzimy nieszczęście u sąsiada i nie możemy pozostać wobec tego bierni. Wiemy także, że agresja rosyjska nie jest wymierzona w Charków, Siewierodonieck czy obwód kijowski. To jest wojna, która, gdyby nie została zatrzymana tu, na Ukrainie, ruszyłaby dalej - oświadczył Cichocki.
W obwodzie kijowskim w wyniku agresji Rosji zginęło 1440 osób. Mówiąc o skali strat w infrastrukturze, szef kijowskiej obwodowej administracji wojskowej Ołeksij Kułeba poinformował, że zniszczonych jest 25 tysięcy budynków. - Za tą liczbą ukryte są losy naszych rodzin i bliskich, ale wszystko to odbudujemy - zapewnił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/oleksiy.chernyshov