Do położenia kresu walkom w Jemenie we wtorek wezwał sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Zapowiedział, że negocjacje na ten temat pod egidą ONZ powinny rozpocząć się w listopadzie. Od 2015 roku w wojnie domowej w Jemenie zginęło ponad 10 tysięcy osób.
W opublikowanym oświadczeniu Pompeo wezwał wszystkie strony konfliktu w Jemenie do zaprzestania działań bojowych.
Podkreślił, że ataki rakietowe wspieranych przez Iran rebeliantów Huti na Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie powinny ustać, podobnie jak naloty lotnicze i bombardowania Jemenu dokonywane przez koalicję pod wodzą Arabii Saudyjskiej.
"Konsultacje pod egidą specjalnego wysłannika sekretarza generalnego ONZ powinny odbyć się w listopadzie, w kraju trzecim. Ich celem ma być m. in. demilitaryzacja kraju i przekazanie broni pod kontrolę międzynarodową" - głosi oświadczenie.
Kraj pogrążony w chaosie
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła Arabia Saudyjska.
Według danych ONZ wojna w Jemenie pochłonęła od 2015 roku prawie 10 tysięcy ofiar i wywołała "największy kryzys humanitarny na świecie".
Autor: mm / Źródło: PAP