Kolejnych migrantów uciekających z Afryki w kierunku Włoch zabierają z łodzi i pontonów statki Open Arms i Ocean Viking. Podczas gdy włoskie porty są zamknięte dla jednostek pomocowych, żaden z krajów nie wyraził gotowości przyjęcia ludzi, których część przebywa na morzu dwunasty dzień.
"Całkowity brak człowieczeństwa"
Ostatnią akcję ratunkową przeprowadziła w poniedziałek po południu załoga Ocean Viking, pływającego pod banderą norweską statku organizacji SOS Mediterranee, i Lekarze Bez Granic. Mając na pokładzie już ponad 250 migrantów, zabrała 105 następnych osób z dryfującego pontonu. Wśród łącznie 356 ludzi jest 103 nieletnich, w tym kilkoro dzieci. Najmłodsze ma rok.
Na hiszpańskim statku Open Arms przebywa 151 uratowanych rozbitków. Od 11 dni stoi on w pobliżu włoskiej wyspy Lampedusa, nie mając zgody na wpłynięcie do jej portu. Nie przyjmuje go też Malta.
"Sytuacja jest bardzo skomplikowana i może pogorszyć się w każdej chwili, potrzebujemy jak najszybciej portu" - ogłosiła organizacja, która za "szaleństwo" uznała to, że nie może sprowadzić ludzi na ląd i zarzuciła Europie "całkowity brak człowieczeństwa".
Gwiazdy na pomoc migrantom
Po tym, gdy przebywających na pokładzie uchodźców odwiedził i przekazał im dary amerykański aktor Richard Gere, a solidarność z hiszpańską organizacją pozarządową i rozbitkami wyraził Antonio Banderas, głos zabrał Javier Bardem.
"Niech Europa zaangażuje się na rzecz tego, by sprowadzić ludzi na ląd i w ten sposób uratuje swoją godność" - oświadczył hiszpański aktor w nagraniu wideo.
Bardem ocenił, że Open Arms "wykonuje nadzwyczajną i konieczną pracę", ratując ludzi.
Włoskie porty zamknięte
Minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvini, pytany o migrantów na statkach czekających na wejście do portów, podkreślił, że "obowiązuje absolutny zakaz wpłynięcia na włoskie wody".
- 350 osób jest na norweskim statku francuskiej organizacji pozarządowej, 150 na hiszpańskiej jednostce hiszpańskiej NGO. Niech otwarte zostaną porty Francji, Hiszpanii i Norwegii - stwierdził Salvini.
Mimo zamknięcia portów we Włoszech notuje się zarazem znaczny wzrost liczby migrantów przypływających na wybrzeża małymi łódkami i jachtami. Ostatnio do Crotone w Kalabrii jachtem dotarło 55 osób. Z łodzi na Lampedusie wysiadło 14 osób, a 20 dopłynęło na plażę koło Agrigento na Sycylii.
"Dla nich porty są otwarte" - konstatuje relacjonująca sprawę włoska agencja Ansa.
Autor: momo//now / Źródło: PAP