Dziewięć godzin głosowania w internecie i "koniec kryzysu" we Włoszech


Aż 79 procent członków włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazd zgodziło się na to, by formacja ta utworzyła rząd z centrolewicową Partią Demokratyczną - poinformowało we wtorek po zakończeniu internetowego głosowania kierownictwo Ruchu. Otwiera to drogę do powołania gabinetu w Rzymie.

Głosowanie Ruchu Pięciu Gwiazd - założonego w sieci i swą działalność opierającego na demokracji bezpośredniej - odbyło się we wtorek w godzinach 9-18 na platformie internetowej Rousseau, za pośrednictwem której kierownictwo formacji kontaktuje się ze swymi działaczami i sympatykami.

Pomysłodawcą i administratorem Rousseau jest syn współzałożyciela Ruchu Pięciu Gwiazd, Gianroberto Casaleggio, Davide. Platforma utrzymywana jest głównie ze składek parlamentarzystów tego ugrupowania, którzy co miesiąc wpłacają na jej rzecz po 300 euro.

W głosowaniu mogło wziąć udział 117 tysięcy członków Ruchu. Jak przekazało ugrupowanie, w procesie decyzyjnym wzięło udział 80 tysięcy z nich.

79,3 proc. (63 tys.) głosujących było za wspólnym gabinetem z PD, a 20,7 proc. (17 tys.) przeciw jego powołaniu.

Pierwsze takie rozwiązanie

Komentując dane zebrane w głosowaniu, lider ugrupowania Luigi Di Maio cytowany przez agencję Reutera uznał, że oznacza to "koniec kryzysu" politycznego we Włoszech.

- To nasze ugrupowanie jest gwarantem stabilności kraju, (choć - red.) zarzucano nam, że jesteśmy źródłem niestabilności i nieprzewidywalności - mówił. - Nie chcieliśmy rządu za wszelką cenę - zapewnił.

- Jesteśmy zadowoleni z pracy w ostatnim miesiącu - mówił Di Maio, podsumowując rozmowy koalicyjne. Ponownie oskarżył Ligę z jej liderem Matteo Salvinim o to, że zrywając koalicję wykonała "nieodpowiedzialny gest". - Jestem bardzo dumny z głosowania i z rządu, który powstanie - oświadczył Di Maio, którego rola w nowym gabinecie pozostaje zagadką.

- Teraz - dodał - przechodzimy do ostatniego kroku, czyli składu rządu.

Członkowie Ruchu odpowiadali we wtorek na pytanie, czy popierają utworzenie rządu z Partią Demokratyczną, na czele którego stanie dotychczasowy premier Giuseppe Conte.

Wynik głosowania jest wiążący dla Ruchu, prowadzącego nadal rozmowy z PD na temat obsady stanowisk ministerialnych.

Po raz pierwszy we Włoszech przeprowadzono tego typu konsultacje, których nie przewiduje oficjalna procedura powołania Rady Ministrów.

Głosowanie to odbyło się pod koniec pierwszego miesiąca kryzysu rządowego, do którego doszło po rozpadzie poprzedniej koalicji Ruchu Pięciu Gwiazd z prawicową Ligą.

We wtorek po południu, jeszcze w trakcie głosowania, Luigi Di Maio mówił, że decydując o przyszłości proponowanego gabinetu, Włosi "już wygrali".

- Wszyscy wiedzą, że ten rząd powstanie dzięki głosowaniu Włochów, którzy podejmują decyzję, nie cedując tego na innych. Dzisiaj odniesiemy wielki sukces demokracji bezpośredniej, która decyduje - dodał Di Maio.

Autor: adso / Źródło: PAP, Reuters