Premier Włoch Giuseppe Conte, który we wtorek podał się do dymisji, złożył w czwartek zeznania w sprawie przeciwko Matteo Salviniemu, byłemu ministrowi spraw wewnętrznych w jego pierwszym rządzie. Prokuratura zarzuca liderowi Ligi przetrzymywanie na statku migrantów i uchodźców uratowanych na Morzu Śródziemnym.
Sąd w Katanii na Sycylii od października 2020 roku prowadzi wstępne postępowanie w sprawie Matteo Salviniego i ma zdecydować, czy wytoczyć mu proces. Za postawione zarzuty byłemu szefowi włoskiego MSW groziłoby do 15 lat więzienia.
Nie pozwalał migrantom zejść na ląd. Salvini: broniłem granic kraju
Sprawa dotyczy wydarzeń z lipca 2019 roku, gdy Salvini jako minister spraw wewnętrznych nie pozwalał przez cztery dni, aby statek Straży Przybrzeżnej Gregoretti z ponad 130 uratowanymi migrantami wpłynął do sycylijskiego portu Augusta i by zeszli oni z pokładu. Zgodził się na wypuszczenie migrantów ze statku dopiero wtedy, gdy pięć krajów Unii Europejskiej - Francja, Irlandia, Niemcy, Portugalia i Luksemburg - zgodziło się ich przyjąć.
Minister i wicepremier w pierwszym rządzie Contego, a obecnie senator tłumaczy swoje postępowanie tym, że bronił granic kraju i chciał zmusić inne państwa Unii Europejskiej do okazania solidarności z Włochami i udzielenia im pomocy w kryzysie migracyjnym. Przed sędzią podczas wstępnego posiedzenia złożył wniosek o wstrzymanie postępowania, gdyż - jak argumentował - nie doszło do przestępstwa.
Zeznania ustępującego premiera
Przed podjęciem ostatecznej decyzji, czy wytoczyć Salviniemu proces, sędzia zdecydował, że wysłucha zeznań premiera Contego, a także innych ministrów z jego pierwszego rządu. Conte, który we wtorek ogłosił swoją dymisję i obecnie zajmuje się wyłącznie sprawami bieżącymi kraju, złożył zeznania w Kancelarii Premiera - Palazzo Chigi w Rzymie.
Według źródeł sądowych cytowanych przez media ustępujący szef rządu powiedział sędziemu, że decyzje w sprawie statku Gregoretti podejmował sam Salvini. Obrona przywódcy centroprawicowej opozycji argumentuje zaś, że jako szef MSW działał on zgodnie z linią postępowania ówczesnego gabinetu, który zaostrzył politykę migracyjną. Z jego inicjatywy włoskie porty zamknięte zostały dla statków ratujących migrantów.
Podobne postępowanie sądowe, które może zakończyć się wytoczeniem procesu, lider Ligi ma w Palermo. 9 stycznia odbyło się tam wstępne posiedzenie sądu w sprawie przetrzymywania migrantów na statku hiszpańskiej organizacji pozarządowej Open Arms w sierpniu 2019 roku. Wtedy przez trzy tygodnie Salvini nie wpuszczał do portu na Lampedusie statku NGO z ponad 100 migrantami na pokładzie, gdzie panowały w upale fatalne warunki. Impas odblokował sąd w Agrigento, nakazując natychmiastowe zawinięcie statku do portu i wypuszczenie ludzi na ląd.
Tak jak w przypadku statku Gregoretti, tu także grozi Salviniemu do 15 lat więzienia.
Źródło: PAP