W willi rosyjskiego prezentera telewizyjnego Władimira Sołowjowa, znajdującej się nad brzegiem jeziora Como w północnych Włoszech, doszło do pożaru. Lokalna straż pożarna przekazała, że w budynku nikt nie przebywał, a sprawa badana jest pod kątem podpalenia. Na wejściu do drugiej willi dziennikarza ktoś umieścił napisy "Zabójca" i "Nie dla wojny". Posiadłości zostały skonfiskowane po tym, jak Sołowiow - po inwazji Rosji na Ukrainę - został objęty unijnymi sankcjami.
Pożar wybuchł w środę we wczesnych godzinach rannych w willi - leżącej nad brzegiem jeziora Como w północnych Włoszech - należącej do rosyjskiego prezentera telewizji państwowej Władimira Sołowjowa. Spowodował "ograniczone straty" - poinformowali strażacy.
Ściana drugiej willi Sołowjowa - również położonej w pobliżu jeziora - została pomalowana farbą w sprayu, a czerwona farba została również wlana do wody w basenie - podały dwa źródła śledcze. Napisy na furtce przed wejściem do willi brzmiały: "Zabójca" i "Nie dla wojny".
Domy są częścią nieruchomości nad jeziorem Como o łącznej wartości ośmiu milionów euro należących do Sołowjowa, które zostały skonfiskowane po tym, jak prezenter telewizyjny został objęty unijnymi sankcjami po inwazji Rosji na Ukrainę.
Policja bada sprawę
Włoska policja poinformowała, że bada zdarzenie pod kątem podpalenia oraz spryskania sprayem. Rzecznik lokalnej straży pożarnej przekazał, że strażacy interweniowali o godzinie 6 rano, a pożar udało się ugasić około godziny 8. Dodał, że dwukondygnacyjny budynek, w którym wybuchł pożar, był w remoncie i nie był zamieszkany.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Źródło: Reuters