Więziona w areszcie domowym przywódczyni birmańskiej opozycji, Aung San Suu Kyi "nie czuje się dobrze". Rzecznik jej partii poinformował, że kobieta nie może jeść, ma niskie ciśnienie i jest odwodniona.
Nyan Win z Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) poinformował, że asystentka lekarza pani Suu Kyi złożyła jej w piątek wizytę. Jej osobisty lekarz nie mógł sam przyjść, ponieważ został zatrzymany przez birmańskie władze z nieznanych przyczyn.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni jej zdrowiem - zaznaczył Win.
Więziona od 13 lat
Suu Kyi w 1991 roku otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Jej partia, Narodowa Liga na rzecz Demokracji, rok później wygrała wybory w Birmie. Wojskowi zignorowali jednak wynik wyborczy i przetrzymują przywódczynię opozycji w areszcie domowym.
W czasie ostatnich 19 lat Suu Kyi spędziła w więzieniu, z przerwami, 13 lat. W ostatnich dniach wojskowe władze odrzuciły wniosek adwokata opozycjonistki w sprawie zniesienia aresztu, którego termin miał upłynąć 27 maja, czyli dokładnie 8 lat po zignorowaniu wygranej przez birmańskie wojsko.
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24