Do zdarzenia doszło 20 lutego na wjeździe do jednej ze szkół w mieście Woking, na południowy zachód od Londynu. Prowadzący samochód Rainer Schoeman, rodzic jednego z uczniów, chciał wjechać na parking tylko dla pracowników szkoły.
W bramie stał jednak jeden z nauczycieli, który podszedł do okna samochodu i poinformował kierowcę, że nie może go wpuścić. Następnie nauczyciel ponownie stanął w bramie i obrócił się tyłem do samochodu.
Wówczas Rainer Schoeman gwałtownie ruszył prosto na zagradzającego mu drogę mężczyznę, który upadł na maskę samochodu, przejechał na niej kilka metrów i spadł na ziemię.
Kierowca "przekroczył linię"
- Działanie Rainera Schoemana było całkowicie godne potępienia - podkreślił prowadzący sprawę Andrew Searle z lokalnej policji.
- Wszyscy wiemy, że sytuacje na parkingach szkolnych bywają frustrujące dla wielu osób w całym kraju, ale jeśli przekroczysz pewną linię, jest szansa, że pójdziesz do więzienia tak jak Rainer Schoeman - dodał.
Nauczyciela bronił również dyrektor szkoły, który zaznaczył, że "jedynie wykonywał on swoją pracę i starał się zapewnić uczniom bezpieczeństwo".
Schoeman przyznał się do zarzutów spowodowania uszkodzenia ciała, niebezpiecznego prowadzenia auta oraz kierowania pojazdem bez ważnego ubezpieczenia. W piątek usłyszał wyrok w swojej sprawie, jednak policja z Surrey dopiero w poniedziałek opublikowała nagranie, na którym widać całe zdarzenie.
Autor: mm/adso / Źródło: Surrey Police, BBC