- Po tym całym wczorajszym zamieszaniu, dzięki Bogu, dzisiaj siedzę - zażartowała McCann, gdy ponownie pojawiła się w telewizji po niespełna 24 godzinach od utraty przytomności. - Było mnóstwo spekulacji, kto zostanie znokautowany podczas debaty. Ale nikt nie przypuszczał, że może być to prezenterka - dodała.
Zapytana o to, jak się teraz czuje, dziennikarka odparła, że jest "trochę zawstydzona, trochę posiniaczona, ale ma się dobrze i cieszy się z powrotu". Wcześniej zamieściła na Twitterze wpis, w którym podziękowała za wszystkie otrzymane wiadomości, zapewniła, że czuje się już w porządku, i przeprosiła oboje kandydatów za skrócenie ich debaty.
Zemdlała na wizji
Kilkadziesiąt godzin wcześniej McCann nieoczekiwanie znalazła się w centrum uwagi. Liz Truss, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, i Rishi Sunak, były minister finansów, walczą o objęcie sterów w Partii Konserwatywnej po rezygnacji Borisa Johnsona. We wtorek na antenie Talk TV nadawana była debata z ich udziałem. Prowadziła ją McCann.
W pewnym momencie, gdy odpowiedzi na pytanie udzielała akurat Truss, prezenterka straciła przytomność i osunęła się na podłogę. Kamery były wówczas skierowane na stawiającą czoła pytaniom szefową dyplomacji. "O mój Boże" - krzyknęła Truss, po czym odskoczyła od mównicy. Widać było, że jest przerażona całą sytuacją. Jej rywal zachował zimną krew i, jak relacjonował "The Sun", błyskawicznie pospieszył prezenterce z pomocą. Później dołączyła do niego Truss.
Debata została przerwana, stacja Talk TV zdecydowała się jej już nie wznawiać. Truss i Sunak w mediach społecznościowych życzyli szybkiego powrotu do zdrowia McCann, która po omdleniu została przewieziona do szpitala. Badania nie wykazały niczego niepokojącego i prezenterka szybko została wypisana do domu. Gdy w środę wróciła na wizję, podkreśliła, że jest przekonana, iż debata zostanie dokończona w innym terminie.
Truss faworytem
Zwycięzcę wyścigu o fotel lidera Partii Konserwatywnej poznamy 5 września, następnego dnia swoją rezygnację oficjalnie ogłosi Boris Johnson. W wyborach weźmie udział niemal 200 tysięcy członków partii z całego kraju. Bukmacherzy i komentatorzy polityczni jako faworyta do objęcia stanowiska po ustępującym premierze wskazują Truss.
ZOBACZ TEŻ: Sternik gospodarki w pandemii kontra "nowa Żelazna Dama". Jedno z nich obejmie schedę po Borisie Johnsonie
Autorka/Autor: kgo//az
Źródło: Talk TV, "The Sun"
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images