Policja zbada, czy lider brytyjskiej opozycji złamał restrykcje covidowe

Źródło:
PAP

Brytyjska policja poinformowała w piątek, że wszczyna dochodzenie mające wyjaśnić, czy lider opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer, pijąc piwo w biurze jednej z posłanek, złamał obowiązujące wówczas restrykcje covidowe.

Kontrowersje wokół brytyjskiego opozycyjnego polityka Keira Starmera zaczęły się kilka tygodni temu, po tym gdy tabloid "The Sun" opublikował zdjęcie lidera Partii Pracy z kwietnia 2021 roku, gdy pił piwo w biurze laburzystowskiej posłanki z Durham.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Starmer zapewniał, że nie złamał restrykcji, a sprawy nie można porównywać z aferą wokół przyjęć na Downing Street. Policja początkowo faktycznie oświadczyła, że nie ma podstaw do dochodzenia, ale nie zamknęło to tematu, zwłaszcza, że politycy Partii Konserwatywnej i media im sprzyjające wciąż go drążyły, a im bardziej to robiły, tym bardziej Starmer pytany o szczegóły wydarzenia dawał mętne odpowiedzi.

Policja zbada, czy lider opozycji złamał restrykcje covidowe

W piątek policja z Durham oświadczyła, że wprawdzie początkowo uznała, iż nie doszło do złamania przepisów, ale od tego czasu pojawiły się nowe informacje, które znacząco zmieniły obraz sytuacji i jednak postanowiła wszcząć dochodzenie.

Tymi nowymi informacjami są doniesienia "The Sun", który stwierdza w artykule, że nie chodziło tylko o piwo po pracy, bo tamtego dnia w spotkaniu brało udział kilkunastu posłów i asystentów, a uczestnicy zamawiali jedzenie z dostawą o wartości 200 funtów.

W czasie, gdy miało miejsce objęte dochodzeniem spotkanie, gromadzenie się w pomieszczeniach zamkniętych z osobami spoza własnego gospodarstwa domowego lub tzw. bańki wsparcia było niezgodne z prawem. Istniał wyjątek dla "celów służbowych", choć w wytycznych zalecano pracę w domu, a przepisy nie wspominały wśród wyjątków o spotkaniach towarzyskich w pracy.

Autorka/Autor:asty/adso

Źródło: PAP