Liczba migrantów, którzy od początku tego roku przedostali się do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche, przekroczyła 25,7 tysiąca, co oznacza, że jest już ponad trzy razy wyższa niż w całym roku 2020 r. - poinformowało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
W minioną sobotę przechwycono lub uratowano 886 migrantów płynących na 28 łodziach, a francuskie służby interweniowały 14 razy, uniemożliwiając dotarcie do Wielkiej Brytanii kolejnym 466 osobom.
Priti Patel krytykowana za nieudolność w walce z rosnącą liczbą migrantów
Minister spraw wewnętrznych Priti Patel mówiła w poniedziałek posłom, że trwa "globalny kryzys migracyjny", a liczba migrantów opuszczających Francję jest "nie do przyjęcia". Zapewniała, że aktywnie naciska na Francję w celu odsyłania do tego kraju migrantów, którzy stamtąd przybyli, a podobne rozmowy prowadzone są z Belgią, Holandią, Niemcami, Austrią, Włochami, Grecją i Polską.
Ale Patel jest coraz mocniej krytykowana za to, że jej wielokrotnie składane zapowiedzi bardziej zdecydowanych działań w celu zatrzymania fali migracji nie przekładają się w żaden sposób na widoczne efekty.
W związku z obawami, że kwestia niekontrolowanego napływu migrantów może się odbijać na notowaniach rządzącej Partii Konserwatywnej, w miniony weekend media podały, iż Stephen Barclay, minister-szef kancelarii premiera, ma przeprowadzić przegląd działań, jakie można podjąć, by zatrzymać to zjawisko.
W lipcu Wielka Brytania zawarła umowę z Francją, na mocy której francuskie władze, w zamian za pomoc finansową, zobowiązały się do skuteczniejszego powstrzymywania migrantów przed podejmowaniem prób przedostania się na drugą stronę kanału La Manche. Rząd w Londynie uważa jednak, że Francja nie robi tyle, ile powinna. Jak podały w poniedziałek brytyjskie władze, w tym roku Francja zatrzymała po swojej stronie ponad 20 tys. migrantów.
Autorka/Autor: asty/adso
Źródło: PAP