Poseł Partii Konserwatywnej Lee Anderson powiedział na posiedzeniu Izby Gmin, że banki żywności są w dużej mierze niepotrzebne, a osoby biedne zamiast korzystać z takiej pomocy powinny nauczyć się "odpowiednio" gotować i przygotowywać posiłki w sposób budżetowy. Wywołał tym oburzenie innych parlamentarzystów i przedstawicieli organizacji pomagających najuboższym.
Zdaniem Lee Andersona, posła Partii Konserwatywnej, pożywny posiłek można łatwo przygotować za 30 pensów za porcję. To około 1,6 złotego. Parlamentarzysta zaprosił wszystkich innych posłów do jednego z banków żywności w jego okręgu wyborczym, gdzie - jak mówił - "osoby, które przychodzą po paczki z żywnością, muszą zapisać się na kurs gotowania" i drugi kurs, na którym nauczą się zarządzać swoim budżetem.
- Uczymy ich, jak przygotować tani, pożywny i budżetowy posiłek. Da się taki zrobić za 30 pensów, gotując wszystko samemu - przekonywał.
- Zobaczylibyście na własne oczy, że w tym kraju nie ma wielkiego zapotrzebowania na banki żywności. Mamy kolejne pokolenia, które nie potrafią odpowiednio gotować. Nie potrafią gotować od podstaw, nie potrafią zaplanować budżetu - powiedział Anderson.
"Nie da się ugotować czegoś od podstaw, jeżeli nie mamy niczego"
Karen Beck z Partii Pracy oceniła, że wypowiedź Andersona jest "nie do uwierzenia". - Te słowa padają w świecie, gdzie codziennie słyszymy historie rodzin, które nie mają co jeść albo nie mogą włączyć piekarnika ze względu na wysokie ceny prądu - podkreślała.
Jack Monroe, aktywista zajmujący się walką z ubóstwem, napisał na Twitterze, że "nie da się ugotować czegoś od podstaw, jeżeli nie mamy niczego, nie możesz kupić taniego jedzenia, jeśli nie masz niczego". "Problemem nie są umiejętności. Problemem jest 12 lat zmniejszania przez Konserwatystów pomocy socjalnej. Nic do kwadratu to nadal nic, nieważne jak kreatywnie o tym opowiemy" - komentował.
Minister: ta wypowiedź nie odzwierciedla poglądów rządu
Brytyjska minister sprawiedliwości Victoria Atkins powiedziała w wywiadzie dla Sky News, że słowa Andersona "nie odzwierciedlają poglądów żadnego członka rządu". - Chcemy pomagać nie tylko doraźnie, ale też długoterminowo. Bardzo doceniam wysiłki banków żywności i wolontariuszy, którzy dzień w dzień pracują, by pomóc osobom w potrzebie - podkreśliła.
Źródło: BBC, The Guardian, Sky News
Źródło zdjęcia głównego: UK Parliament