Dwóch najszybszych biegaczy okazało się oszustami. "Zbieg okoliczności" w półmaratonie

Źródło:
BBC
Kielder Water w północnej Anglii
Kielder Water w północnej AngliiGoogle Earth
wideo 2/2
Kielder Water w północnej AngliiGoogle Earth

Organizatorzy półmaratonu w północnej Anglii mówią o "poważnym naruszeniu zasad" i zapowiadają "podjęcie odpowiednich działań" po tym, jak zwycięzca biegu okazał się oszustem - nie było go na liście uczestników. Jak przekazało BBC, łącznie dwóch biegaczy zostało zdyskwalifikowanych za używanie cudzych numerów startowych.

Active Northumberland Kielder Marathon to dwudniowe wydarzenie dla amatorów biegania, organizowane nad zalewem Kielder Water w północnej Anglii. Według organizatorów w tym roku w wydarzeniu wzięło udział łącznie około 3,5 tysiąca biegaczy. Jak podał w środę portal BBC, na trasie sobotniego półmaratonu pojawiły się dwie osoby, które miały na sobie cudze numery startowe - jedna z nich początkowo została uznana za zwycięzcę.

Biegacz "przegrał z powodu zamieszania"

Organizatorzy stwierdzili, że mężczyzna, który jako pierwszy przekroczył linię mety, dopuścił się "poważnego naruszenia zasad" i "pozbawił" faktycznego zwycięzcę "chwili chwały" - przekazał brytyjski nadawca. Drugi zdyskwalifikowany zawodnik, który na trasie pojawił się z numerem przypisanym kobiecie, w pewnym momencie był na prowadzeniu, ostatecznie jednak "został przekonany do zatrzymania się przed metą". Organizatorzy podkreślili, że rzeczywisty zwycięzca półmaratonu, mężczyzna zidentyfikowany jako John Butters, "przegrał z powodu zamieszania".

Weekend z utrudnieniami (zdjęcie ilustracyjne)
Oszuści na trasie półmaratonu (zdjęcie ilustracyjne)Shutterstock

ZOBACZ TEŻ: Była partnerka założyciela giełdy FTX złożyła zeznania. "Kazał popełnić mi te przestępstwa"

- Niestety czasami podczas zawodów dochodzi do zamiany numerów - powiedziała organizatorka Active Northumberland Kielder Marathon, Allison Curbishley, cytowana przez BBC. Rzecznik prasowy wydarzenia, Chris Lines, powiedział z kolei, że ogłaszając zwycięzców, organizatorzy "nie mogli być pewni", że pierwsza osoba na mecie jest oszustem, ale mieli oni "pewne wątpliwości". Ustalenie, do czego doszło, "zajęło trochę czasu" - przekazał Lines.

Oszuści na trasie biegu. "Zbieg okoliczności"

Jak dodał rzecznik, fakt, że dwóch najszybszych biegaczy okazało się oszustami, był "zbiegiem okoliczności" oraz że może tylko "spekulować" na temat tego, dlaczego mężczyźni użyli numerów startowych innych osób. Organizatorzy wydarzenia zapowiedzieli, że "podejmą odpowiednie działania" w związku z oszustwami. "Potępiamy działania zarówno biegaczy (którzy wystartowali z niewłaściwymi numerami startowymi - red.), jak i tych, którzy byli współwinni" - przekazali.

BBC przypomniało, że to nie pierwsze kontrowersje wokół tego wydarzenia: w 2011 roku jeden z uczestników biegu został oskarżony o przejechanie części trasy autobusem.

ZOBACZ TEŻ: Policja: by uniknąć, zarzutów miał sfingować własną śmierć. "Zaginiony" kajakarz zatrzymany

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock