Była amerykańska agentka Anne Sacoolas, która jadąc w Wielkiej Brytanii po niewłaściwej stronie drogi, śmiertelnie potrąciła brytyjskiego nastolatka Harry'ego Dunna, została skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Sędzia, która wydała wyrok, pochwaliła "godny upór" rodziców nastolatka, który doprowadził do tego, że Sacoolas uznała swoją winę.
Spowodowany przez Anne Sacoolas wypadek, do którego doszło w sierpniu 2019 roku, na pewien czas mocno obciążył stosunki brytyjsko-amerykańskie, a temat cofnięcia jej immunitetu dyplomatycznego, na co Amerykanie się ostatecznie nie zgodzili, był omawiany przez ówczesnych przywódców obu państw Borisa Johnsona i Donalda Trumpa.
Wypadek miał miejsce w pobliżu używanej przez Amerykanów bazy lotniczej RAF Croughton w hrabstwie Northamptonshire. Jadący motocyklem 19-letni Harry Dunn zginął po zderzeniu z prowadzonym przez Sacoolas SUV-em. 45-letnia obecnie kobieta jechała po niewłaściwej stronie drogi, a krótko po wypadku opuściła Wielką Brytanię zasłaniając się immunitetem dyplomatycznym.
Była agentka skazana za śmiertelne potrącenie nastolatka
USA odrzuciły wniosek o ekstradycję Sacoolas, a ona sama odmawiała dobrowolnego powrotu do Wielkiej Brytanii, ale rodzice zabitego nastolatka nie dawali za wygraną. Ponieważ sprawa stała się głośna i zajmowali się nią kolejni brytyjscy szefowie dyplomacji, ostatecznie Amerykanka stanęła przed sądem, choć tylko poprzez łącze wideo.
W październiku tego roku przyznała się do lżejszego zarzutu, niż początkowo jej postawiono - spowodowania śmierci wskutek nieostrożnej jazdy, a nie spowodowania śmierci wskutek niebezpiecznej jazdy - a w czwartek została skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok plus zakaz prowadzenia pojazdów przez 12 miesięcy.
Sędzia Bobbie Cheema-Grubb w uzasadnieniu do wydanego w czwartek wyroku wyjaśniła, że wyrok w zawieszeniu był jedyną realną opcją, bo ani bezwzględnego więzienia, ani prac społecznych nie udałoby się wyegzekwować, jeśli Sacoolas nie przyjechałaby dobrowolnie do Wielkiej Brytanii.
Skrytykowała ją za to, że nie stawiła się osobiście na rozprawie, natomiast pochwaliła "godny upór" rodziców Dunna, który doprowadził do tego, że Sacoolas uznała swoją winę.
Matka nastolatka: Harry, zrobiliśmy to
Mimo nieco symbolicznego wyroku rodzice Harry’ego Dunna wyrazili zadowolenie, że udało im się doprowadzić do skazania Sacoolas i że sprawa jest zakończona. - Anne Sacoolas do końca życia będzie miała na koncie wyrok w sprawie karnej. To coś, co myślała, że się nie wydarzy, coś, co rząd USA myślał, że się nie wydarzy. Harry, zrobiliśmy to - oświadczyła jego matka.
Źródło: PAP