Więcej ofiar rasizmu w Rosji

 
W Rosji nasilają się nastroje nacjonalistyczne i rasistowskieArch. TVN24

W Rosji w tym roku zginęło już 36 osób, a 268 zostało rannych w coraz liczniejszych atakach rasistowskich - informuje ośrodek informacyjno-analityczny "Sowa".

W sumie w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku doszło do ponad 300 ataków i przestępstw na tle rasistowskim. - Było ich więc znacznie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku - poinformowała wicedyrektor ośrodka Galina Kożewnikowa.

W ubiegłym roku w napaściach rasistowskich zginęły w sumie w Rosji 54 osoby, a 460 zostało rannych.

Jak dodała, do ataków rasistowskich najczęściej dochodziło w wielkich miastach, takich jak Moskwa, Petersburg czy Niżni Nowogród. - W Moskwie na skutek takich ataków zginęło w tym roku 24 osób i 113 zostało rannych, w Petersburgu 4 osób zginęły i 64 odniosły obrażenia, zaś w Niżnim Nowogrodzie 34 osoby zostały ranne - podkreśliła.

Według ośrodka "Sowa", w tym roku nasiliły się także "przypadki wandalizmu", głównie na cmentarzach żydowskich i protestanckich.

Prokurator generalny Jurij Czajka przyznał w tym tygodniu, że w pierwszej połowie tego roku zanotowano ponad 6300 naruszeń ustawy o stosunkach międzyetnicznych i walce z ekstremizmem, podczas gdy w całym ubiegłym roku było ich nieco ponad 1000.

Z szacunków obrońców praw człowieka wynika, że w Rosji jest około 60 000 osób aktywnie działających w ugrupowaniach skrajnych i neonazistowskich, kierujących swe ataki głównie przeciwko osobom pochodzącym z Kaukazu i Azji Środkowej. Wśród ofiar ekstremistów są też jednak cudzoziemcy z Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej.


Źródło: PAP/Radio Szczecin

Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24