Państwa NATO odrzuciły "kilka propozycji włączenia do deklaracji klauzul, które zmusiłyby Ukrainę do ponownego przywrócenia praw, jakie należą się społeczności węgierskiej" na Ukrainie - uzasadniał decyzję Węgier szef tamtejszego MSZ Peter Szijjarto.
Wspólne oświadczenie było przygotowywane przez ambasadorów państw należących do NATO przed wizytą Rady Północnoatlantyckiej oraz sekretarza generalnego Sojuszu Jensa Stoltenberga na Ukrainie w środę i czwartek. W czwartek w Kijowie ma odbyć się spotkanie komisji NATO-Ukraina z udziałem Stoltenberga oraz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Zarzuty strony węgierskiej
Węgry od jesieni 2017 roku blokują spotkania NATO-Ukraina na wysokim szczeblu w związku z ustawą oświatową na Ukrainie. Budapeszt twierdzi, że godzi ona w prawa mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu. Takie same zarzuty Węgry wysuwają wobec przyjętej w kwietniu tego roku przez parlament ukraiński ustawy o języku.
- Węgry nie porzucą węgierskiej społeczności na Zakarpaciu na rzecz geopolityki - podkreślił Szijjarto. Jak stwierdził, odniesienie do praw mniejszości byłoby oznaką "minimalnej solidarności sojuszniczej".
Węgierskie weto zbiega się ze środową wizytą prezydenta Rosji Władimira Putina w Budapeszcie, gdzie ma on rozmawiać o aktualnych sprawach międzynarodowych i regionalnych. Rosyjski przywódca składa wizytę na zaproszenie premiera Węgier Viktora Orbana.
NATO gratuluje działań
W środę, w czasie wizyty na Ukrainie, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg pogratulował stronie ukraińskiej rozgraniczenia wojsk w okolicach Zołotego na wschodzie Ukrainy i przypomniał o odpowiedzialności Rosji za realizację porozumień o uregulowaniu tego konfliktu.
- NATO gratuluje działań na rzecz rozgraniczenia, których celem jest pokojowe uregulowanie konfliktu. Zobaczyliśmy ogromne postępy w Stanicy Ługańskiej i chcielibyśmy, by ten przykład był naśladowany - powiedział szef NATO na wspólnej konferencji prasowej z wicepremierem Ukrainy do spraw integracji europejskiej i euroatlantyckiej Dmytrem Kułebą.
- W NATO podkreślamy, że Rosja ponosi całkowitą odpowiedzialność za wdrażanie porozumień mińskich. Rosja powinna wycofać swoje wojska z terytorium wschodniej Ukrainy i przestać destabilizować Ukrainę - oświadczył Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO składa wizytę na Ukrainie wraz z członkami Rady Północnoatlantyckiej. Z okazji przyjazdu delegacji do portu w Odessie przybyły okręty czterech państw Sojuszu: Hiszpanii, Rumunii, Bułgarii i Włoch.
Stoltenberg zapowiedział ogłoszenie nowej inicjatywy współpracy między Ukrainą i NATO, która połączy wszystkie istniejące obecnie formaty wzajemnych relacji.
- Mamy z Ukrainą partnerstwo długookresowe i od czasu do czasu adaptujemy i korygujemy formaty współpracy. Mamy roczne programy narodowe, kompleksowy pakiet pomocy, komisję Ukraina-NATO, które są ważnymi instrumentami. Uruchamiamy teraz nową inicjatywę, której celem jest koordynacja i połączenie różnych formatów pracy, by lepiej skoncentrować się na priorytetach - oświadczył.
W czwartek delegacja NATO uda się do Kijowa, gdzie spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Stoltenberg wygłosi przemówienie przed posłami ukraińskiego parlamentu.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy