Wczoraj odwołali rozejm, dziś znów obowiązuje. Bez walk w rejonie katastrofy

Wczoraj odwołali rozejm, dziś znów obowiązuje. Bez walk w rejonie katastrofy
Wczoraj odwołali rozejm, dziś znów obowiązuje. Bez walk w rejonie katastrofy
tvn24
Malezyjski boeing spadł w rejonie wsi Grabowotvn24

Kijów twierdzi, że rozejm z prorosyjskimi separatystami w rejonie wraku zestrzelonego boeinga Malaysia Airlines nadal obowiązuje. W czwartek rząd ogłosił, że zawieszenie broni na tamtym obszarze zostało odwołane do czasu wznowienia poszukiwań w miejscu katastrofy przez międzynarodowych ekspertów. Dziś Kijów zmienił zdanie.

W środę o zawieszeniu międzynarodowej misji ze względu na trwające tam starcia sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami poinformował premier Holandii Mark Rutte. W oświadczeniu stwierdził, że to ze względu na bezpieczeństwo ekspertów.

"Polecenie prezydenta Ukrainy ws. rozejmu w rejonie miejsca operacji poszukiwawczej nadal jest w mocy" - napisano z kolei w oświadczeniu rządu w piątek.

Zamieszanie?

W komunikacie wydanym w nocy z czwartku na piątek rząd powtórzył, że ogłoszone przez władze ukraińskie wstrzymanie ognia obejmuje teren wokół miejsca tragedii w promieniu 20 kilometrów.

Siły ukraińskie nie prowadzą w tej strefie działań wojennych – oświadczono.

Nie wiadomo, dlaczego w czwartek poinformowano o zawieszeniu rozejmu z separatystami. Wówczas argumentowano to tym, że międzynarodowi eksperci odstąpili od działań wokół wraku.

Misja złożona z kilkudziesięciu ekspertów z Australii, Holandii i Malezji narażona jest na zbyt wielkie niebezpieczeństwo, by obecnie kontynuować pracę w tym regionie - argumentował Rutte podczas konferencji prasowej w Hadze w środę.

[object Object]
Ostrzelany samochód reportera TVN24tvn24
wideo 2/16

Ciała ofiar nadal w polu

Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines 17 lipca został zestrzelony na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 196 obywateli Holandii.

Dotychczas z miejsca wypadku do Holandii wywieziono 228 trumien ze szczątkami ofiar, nie wiadomo jednak, ile to ciał. Szczątki pozostałych zabitych i ich rzeczy osobiste nadal leżą na polu w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim.

Wcześniej w środę holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV), na prośbę władz ukraińskich kierujący śledztwem w sprawie przyczyn katastrofy, poinformował, że ze względu na utrudniony przez walki dostęp do miejsca wypadku swój wstępny raport opublikuje we wrześniu, a nie - jak planowano - w sierpniu.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: pk\mtom / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: