Były minister finansów Aleksiej Kudrin proponuje wcześniejsze wybory prezydenckie w Rosji. - To przyspieszy proces wdrażania reform - zapewnił. Władimirowi Putinowi radzi "wzorować się na prezydencie Kazachstanu, który po zwycięstwie w przedterminowych wyborach realizuje program modernizacji państwa". Politycy Jednej Rosji Putina oświadczyli, że przedterminowe wybory są "zagrożeniem dla stabilizacji kraju".
Z propozycją przyspieszonych wyborów prezydenckich, które normalnie powinny się odbyć w 2018 r., Aleksiej Kudrin wystąpił podczas 19. Międzynarodowego Forum Gospodarczego w Petersburgu.
- Bardzo mi się podobało, jak Nursułtan Nazarbajew wdrażał program modernizacyjny "100 kroków". On także przeprowadził przedterminowe wybory prezydenckie, by ogłosić program reform strukturalnych. Myślę, że jeśli zdecydowaliśmy się na to, aby wybory do Dumy odbyły się wcześniej, dlaczego nie przeprowadzić wcześniej także wyborów prezydenckich? - mówił w Petersburgu Kudrin.
Decyzja w sprawie przyspieszonych wyborów do izby niższej parlamentu rosyjskiego jeszcze nie zapadła. Propozycja komitetu ds. konstytucji w sprawie przeniesienia terminu wyborów parlamentarnych z grudnia 2016 r. na wrzesień (tegoż roku) ma zostać rozpatrzona podczas jutrzejszego posiedzenia Dumy.
"Kredyt zaufania Putina"
Kudrin mówił, że "wdrażanie nowego programu reform byłoby łatwiejsze z kredytem zaufania". W tej kwestii obecny prezydent Władimir Putin jest niekwestionowanym liderem: według sondaży jego działalność pozytywnie ocenia ponad 80 proc. Rosjan.
Jeśli kredyt zaufania Putina nie maleje, w jakim celu Kudrin proponuje przyspieszyć wybór głowy państwa?
- Moim zdaniem propozycja o przedterminowych wyborach prezydenckich pod pretekstem reform rosyjskich oznacza: "konieczne jest zerwanie paktu miedzy prezydentem Władimirem Putinem i premierem Dmitrijem Miedwiediewem i mianowanie na szefa rządu Aleksieja Kudrina" - komentuje rosyjski politolog Stanisław Biełkowski. - Putin ma mandat do przeprowadzenia reform także dzisiaj. Nikt mu nie przeszkadza. Problemem jest jego głęboki konserwatyzm. On nie chce radykalnych reform, boi się ich - podkreślił Biełkowski.
"Zagrożenie dla stabilizacji"
W odpowiedzi na propozycję Kudrina wiceprzewodniczący Dumy z listy Jednej Rosji Putina Siergiej Niewierow powiedział, że jest "zagrożeniem dla stabilizacji kraju". - Dziś warunków do zorganizowania przedterminowych wyborów prezydenckich w Rosji nie ma - zaznaczył.
Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow, zapytany o sprawę, nie chciał się wypowiadać.
- To nowe oświadczenie. Zapewne będzie komentowane przez ekspertów politycznych - mówił Pieskow dziennikarzowi rosyjskiej gazety "Kommiersant". Przyznał, że nie wie, czy Kurdin dyskutował na ten temat z Putinem.
Rola byłego ministra finansów Aleksieja Kudrina w polityce rosyjskiej nie jest jednoznaczna. Formalnie jest uznawany za przeciwnika władz na Kremlu, uczestniczył m.in. w protestach opozycji.
Rosyjskie media informowały jednak, że władze na Kremlu proponowały mu stanowisko premiera. Relacjonowały, że się zgodził, pod warunkiem, że w Rosji będą wdrażane reformy. Rzecznik Kudrina dementował te informacje.
Na początku czerwca Kudrin został zaproszony do wygłoszenia przemówienia w Radzie Federacji (wyższej izbie parlamentu). Dotyczyło stanu gospodarki rosyjskiej.
- Prezentacja Kudrina w charakterze nowego premiera Rosji? Myślę, że to sprawa niedalekiej przyszłości - komentował rosyjski ekspert Aleksandr Ryklin.
Autor: tas//gak / Źródło: tvrain.ru, kommiersant.ru, Echo Moskwy, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru