Wanna w "Air Sarko One"

 
Airbus 330-200 - podobny przypadł Sarkozy'emuairbus.com

Sala konferencyjna dla dwunastu osób, internet, palarnia cygar, a nawet wanna - w to wszystko wyposażony jest nowy samolot prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. - Nie ma w nim nic ostentacyjnego, jest natomiast wola, by mieć wyposażenie godne piątej potęgi świata - oznajmił rzecznik francuskiego rządu. Koszt nowego Airbusa to ponad 180 mln euro.

Airbus A330, ochrzczony przez media "Air Sarko One", odbył już pierwsze próbne loty - podał w środę tygodnik "Le Canard Enchaine". Satyryczne pismo - znane też z całkiem poważnych informacji - twierdzi, że prezydencki Airbus w wersji VIP z 60 miejscami odbył niedawno pomyślnie "dyskretne" testy w południowo-zachodniej Francji.

Turbulencje w wannie

Szczególnie interesujące jest wyposażenie samolotu. Według tygodnika, w przyszłym "Air Sarko One" znajduje się - oprócz sali konferencyjnej dla dwunastu osób, wraz z komputerami, internetem i faksem - palarnia, gdyż Sarkozy przyznaje się, że ma słabość do cygar.

Niespodziewane kontrowersje wzbudziło wyposażenie łazienki. Prezydent nalegał bowiem na zainstalowanie wanny, nie godząc się na zwykłą kabinę prysznicową. Według gazety, postawił na swoim, choć ponoć technicy tłumaczyli mu, że w wypadku dużych turbulencji woda z wanny może się rozlać po całym samolocie.

Luksus za 180 mln euro

Pytany przez dziennikarzy o kwestię wanny, rzecznik rządu Luc Chatel przyznał w środę, że "nie zna szczegółów przyszłego samolotu" szefa państwa. Odparł jednak zarzut o upodobanie Sarkozy'ego do luksusu. Łączny koszt nowego Airbusa - zakup oraz konieczna adaptacja wnętrza - wyniósł, według mediów, około 180 milionów euro. Zakup luksusowego samolotu wywołał oskarżenia szefa państwa o rozrzutność, m.in. ze strony byłej socjalistycznej kandydatki na prezydenta Segolene Royal.

W ostatnim czasie Francja wymienia stare samoloty służbowe swoich przywódców. Na potrzeby wizyt rządowych czekają dwie nowe maszyny Falcon 7X, a od jesieni tego roku prezydent Sarkozy ma podróżować nowym Airbusem A330-200. Media francuskie przypominają, że w ubiegłym roku przed podróżą Sarkozy'ego do Afryki doszło do awarii silnika prezydenckiego Airbusa przy próbie startu na francuskim lotnisku. Pasażerowie samolotu, m.in. Sarkozy i czterech ministrów, musieli przesiąść się do innej maszyny.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: airbus.com