"Wasza armia, wasz rząd was opuściły. To dopiero początek naszej wielkiej drogi"

Propagandowe wideo rebeliantów. "Wasza armia, wasz rząd was opuściły"
Propagandowe wideo rebeliantów. "Wasza armia, wasz rząd was opuściły"
YouTube/Southeast of information-analytical agency
Propagandowy film separatystów opublikowały najważniejsze rosyjskie stacje telewizyjne YouTube/Southeast of information-analytical agency

- Potraktujemy każdego z was z szacunkiem i godnością. Nakarmimy was i wykąpiemy. Być może także zmienimy wam odzież - zapowiada pułkownik Witalij Kisielow, zastępca dowódcy oddziałów "milicji" samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. I dodaje złowróżbnie, że "to dopiero początek naszej wielkiej drogi". Separatyści opublikowali film, mający potwierdzić, że w trakcie walk o Debalcewe wielu wojskowych trafiło do niewoli. Wideo opublikowały najważniejsze stacje telewizyjne w Rosji.

Propagandowe wideo separatystów zostało opublikowane 17 lutego. Ukazuje okolice Debalcewego. Wszędzie leżą porozrzucane rzeczy, które miały zostawić opuszczający rejon walk żołnierze ukraińscy. Rebelianci oprowadzają grupę dziennikarzy, którym wszystko pokazują i o wszystkim tłumaczą.

- Patrzcie, to talizmany Ukraińców: kukurydza, proso, wszystko, co daje ziemia ukraińska. Ale to im najwyraźniej nie pomogło, bo oni są na naszej ziemi. Ich wiara im nie pomogła - dowodzi jeden z separatystów.

Bierze do ręki krzyże. - Znaleźliśmy całą skrzynkę krzyży, katolickich chyba. Ukraińcy byli nimi poobwieszani jak choinki. Owijali je na rękach. Zamiast docenić żywych, zamiast docenić wolność, kłaniają się hierarchom - podkreśla.

Kamera rejestruje moment zdjęcia ukraińskiej flagi z pobliskiej stacji przekaźnikowej.

- Zdejmij to. Tu powinna być flaga Noworosji - wykrzykuje jeden z rebeliantów, podbiegający do obiektu.

"Nakarmimy i wykąpiemy"

Pułkownik Witalij Kisielow, zastępca dowódcy "milicji" samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej, ustawił kamery przy szeregu żołnierzy ukraińskich, którzy - zdaniem rosyjskiej "Komsomolskiej Prawdy" - mieli się poddać. Inne źródła utrzymywały, że zostali wzięci do niewoli.

- Żołnierze! Wasza armia, wasz rząd was opuściły. Od samego początku do końca. Przerzucili was tutaj, żebyście zabijali cywilów. Nie nas, powstańców, a cywilnych mieszkańców. Każdemu z was umożliwimy powrót do domu. Potraktujemy każdego z was z szacunkiem i godnością. Nakarmimy was i wykąpiemy. Być może także zmienimy wam odzież. Weźmiemy pod uwagę wszystkie wasze uwagi i życzenia. Ale wiedźcie – to dopiero początek naszej wielkiej drogi - oświadczył Kisielow.

"Komsomolskaja Prawda" podkreślała, że w trakcie walk o Debalcewe żołnierze ukraińscy "poddawali się masowo". Dziennik cytował wojskowego z Chersonia, który "niedawno został powołany do wojska".

- Teraz są to zdemoralizowani ludzie. Ich dowództwo ich opuściło, nie dostarczało praktycznie amunicji i żywności. Mieli przy sobie racje żywnościowe, które wystarczyłyby na dwa dni - mówił gazecie Witalij Kisielow.

Wideo z szeregiem żołnierzy ukraińskich, słuchających "wystąpienia" Kisielowa, opublikowały najważniejsze stacje telewizyjne w Rosji.

Ukraiński portal obozrevatel pisał, że ukraiński Sztab Generalny "nie dysponuje w tej sprawie informacją".

Listy jeńców ukraińskich

Przywódcy separatystów donieckich twierdzą, że formują listy jeńców ukraińskich wziętych do niewoli w trakcie walk o Debalcewe (łącznie ma ich być 120 osób). Rebelianci zamierzają wykorzystać ich m.in do odbudowy zrujnowanych w walkach miast, w tym Doniecka, Gorłówki i Uglegorska.

Podobna praktyka miała miejsce po "kotle iłowajskim". Wówczas Iłowajsk odbudowywali m.in. ochotnicy z batalionu ukraińskiego Donbas.

Separatyści deklarują, że są gotowi do wymiany jeńców pod warunkiem, że władze w Kijowie przestaną ich uznawać za "terrorystów", a ich oddziały za "ugrupowania terrorystyczne".

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas\mtom / Źródło: kp.ru, Wzgliad, Obozrevatel

Tagi:
Raporty: