Poszukiwania nastolatków zaginionych po nocy na kempingu. Znaleziono cztery ciała

Aktualizacja:
Źródło:
Guardian, BBC, Independent
Porthmadog
Porthmadoggoogle earth
wideo 2/2
Porthmadog

W trakcie poszukiwań nastolatków zaginionych w północnej Walii znaleziono cztery ciała - poinformowała we wtorek po południu miejscowa policja. Kilka godzin wcześniej potwierdzono odnalezienie używanego przez nich samochodu. Jevon Hirst, Harvey Owen, Wilf Henderson i Hugo Morris ostatni raz byli widziani w niedzielę rano.

Podczas poszukiwań nastolatków zaginionych w północnej Walii znaleziono cztery ciała - poinformowała we wtorek po południu Policja Północnej Walii, dodając, że najpewniej doszło do "tragicznego wypadku". Ciała znaleziono w samochodzie, który najpewniej wypadł z drogi. Trwają czynności mające wyjaśnić okoliczności śmierci odnalezionych osób. - W tej bardzo trudnej chwili funkcjonariusze są myślami z rodziną i przyjaciółmi tych czterech młodych mężczyzn - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej nadinspektor Owain Llewelyn. BBC potwierdza, że to prawdopodobnie ciała poszukiwanych.

Poszukiwania nastolatków rozpoczęto dwa dni temu. Służby podawały, że grupa ruszyła w podróż w sobotę, a pierwszą noc miała spędzić na kempingu w Parku Narodowym Eryri. "Ostatni raz widziano ich w niedzielę rano w srebrnym fordzie fieście o numerze rejestracyjnym HY14 GVO" – podała policja w apelu dotyczącym zaginięcia opublikowanym na Facebooku. Wcześniej we wtorek lokalna policja przekazała, że ​​po otrzymaniu informacji od osoby postronnej funkcjonariusze przeszukujący okolice Porthmadog zlokalizowali pojazd, którym podróżowali nastolatkowie. Według nowych ustaleń przekazanych przez BBC auto miało być przewrócone i częściowo zanurzone w wodzie. - Chociaż przeszukanie (samochodu - red.) zostało zakończone, nadal trwa dochodzenie mające na celu formalną identyfikację osób znalezionych w pojeździe i ustalenie, co doprowadziło do tego tragicznego zdarzenia - przekazał nadinspektor Llewelyn, cytowany przez BBC.

Poszukiwania nastolatków w Walii. Mieli wrócić w niedzielę

- Wszyscy pojechali do północnej Walii na kemping w sobotę wieczorem i mieli wrócić do domu w niedzielę rano - przekazała lokalnym mediom Lisa Corfield, matka dziewczyny zaginionego Wilfa. Rodzice czwórki chłopców także sami zaangażowali się w poszukiwania. Crystal Owen, matka 17-letniego Harveya, powiedziała BBC, że pojechała do północnej Walii specjalnie, aby pomóc w akcji poszukiwawczej. Przyznała, że nie była wcześniej świadoma, że jej syn wybiera się na kemping - była przekonana, że ma nocować w domu dziadka przyjaciela.

- Wariuję ze zmartwienia, nie zmrużyliśmy oka, jesteśmy zdesperowani, aby ścigać każdy trop, jaki możemy - powiedziała. - Gdybym wiedziała [dokąd jedzie - red.], nie pozwoliłabym mu na to ze względu na zimowe warunki pogodowe - powiedziała matka chłopca. Crystal Owen dodała, że jednym z tropów krążących w mediach społecznościowych była relacja, według której w niedzielne popołudnie widziano osobę ciągnącą namiot do samochodu stojącego na wzgórzu w rejonie Felinheli. Służby nie odnosiły się jednak do tych doniesień. ZOBACZ TEŻ: Znaleziono ciało zaginionego od dwóch miesięcy wspinacza. Wciąż czuwał przy nim jego pies

Autorka/Autor:jjk//mm

Źródło: Guardian, BBC, Independent