W szafach miała diademy, mogła wywierać wpływ za sprawą "apodyktycznej natury"

Choć nie sprawowała żadnej oficjalnej funkcji, to miała "biuro pierwszej damy" w kancelarii swego męża i "mogła wywierać wpływ na decyzje w sektorze publicznym" - oceniła prokuratura oskarżająca o poważne przestępstwa Rosmah Mansor, żonę byłego premiera Malezji Najiba Razaka.

Mansor stanęła w środę przed sądem oskarżona o przyjęcie łapówek o łącznej wysokości 6,5 mln ringgitów (1,6 mln dolarów). Prokuratura zamierza postawić jej także inne zarzuty.

Rosmah miała przyjąć pieniądze od firmy, która dostarczała słoneczne generatory elektryczności do szkół w malezyjskiej części wyspy Borneo. Jest oskarżona także o próbę wyłudzenia kolejnych 187,5 mln ringgitów (ok. 45 mln dolarów). Niezależnie od tego prokuratura zamierza jej postawić zarzuty prania pieniędzy i uchylania się od płacenia podatków.

Jej proces, który pierwotnie miał się rozpocząć w poniedziałek, został odroczony do środy z powodu nagłej hospitalizacji 69-letniej oskarżonej, która narzekała na ból szyi, pleców i artretyzm.

"Apodyktyczna natura" żony byłego premiera

W pierwszym dniu postępowania prokurator Gopal Sri Ram oświadczył, że choć Rosmah nie zajmowała żadnego publicznego stanowiska za czasów, gdy jej mąż sprawował urząd premiera, to miała wiele do powiedzenia "dzięki swojej apodyktycznej naturze" i "mogła wywierać wpływ na decyzje w sektorze publicznym".

W środę przesłuchany został świadek, wysoki rangą urzędnik w administracji Najiba, Huzairi Zainal Abidin. Z jego zeznań wynika, że w kancelarii szefa rządu funkcjonowało osobne "biuro pierwszej damy", choć Rosmah nie sprawowała żadnej funkcji. Jak zeznał Huzairi, biuro zostało utworzone na podstawie ustnej instrukcji, a urzędnicy byli opłacani przez kancelarię premiera. Po protestach ze strony opozycji nazwę biura zmieniono tak, by nie było w niej mowy o pierwszej damie – również dlatego, że w Malezji ten tytuł przysługuje jedynie królowej.

W 2018 roku, podczas przeszukania w sześciu domach należących do Najiba i Rosmy, policja zabezpieczyła pliki banknotów w wielu walutach, biżuterię i luksusowe przedmioty warte co najmniej 223 mln dolarów. Wśród zarekwirowanych przedmiotów było m.in. 567 markowych torebek, ponad 2 tys. pierścionków, 1,6 tys. broszek, 1,4 tys. naszyjników, 14 diademów i ponad czterysta zegarków będących własnością żony premiera.

Ostentacyjne bogactwo byłego szefa rządu i jego życiowej partnerki było kluczowym czynnikiem w wyborach w 2018 roku, w wyniku których Najib Razak został odsunięty od władzy wraz z koalicją, która rządziła krajem przez 61 lat.

Najib mierzy się obecnie z 40 zarzutami związanymi z wyprowadzeniem pieniędzy z państwowego funduszu 1MDB (1Malaysia Development Berhad). Między 2009 a 2014 rokiem z tego funduszu rozwoju wypompowano miliardy dolarów, a blisko 700 mln dolarów znalazło się na prywatnych kontach Najiba. Wybuchł w związku z tym globalny skandal, a śledztwa w sprawie nieprawidłowości w powiązanych z 1MDB spółkach rozpoczęto m.in. w Australii, Hongkongu, Indonezji, Singapurze, Szwajcarii, USA i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Czytaj także: