W środę aż 25 osób zostało rannych na pokładzie samolotu lecącego z Salt Lake City do Amsterdamu, który wpadł w silne turbulencje i musiał awaryjnie lądować w Minneapolis. Pasażerowie ci zostali przewiezieni do szpitala. W amerykańskich mediach pojawiły się zdjęcia ukazujące skutki turbulencji na pokładzie - rozrzucone po fotelach i podłodze rzeczy pasażerów, porozlewane napoje, w tym kawa i herbata, poprzewracane tace z jedzeniem.
To kolejny tego typu incydent w tym roku - zwraca uwagę amerykańska stacja Fox 13. Jak dodaje, zjawisko to występuje coraz częściej w USA i na trasach międzynarodowych. Poważne urazy spowodowane turbulencjami podczas lotu zdarzają się rzadko, jednak naukowcy twierdzą, że może się to zmienić ze względu na zmiany klimatu wpływające na prąd strumieniowy - donosi stacja.
Niebezpieczne incydenty z udziałem samolotów
W czerwcu pięć osób trafiło do szpitala w Karolinie Północnej po tym, jak samolot American Airlines lecący z Miami do Raleigh-Durham wpadł w silne turbulencje.
W tym samym miesiącu burze nad południową częścią Niemiec zmusiły samolot linii Ryanair lecący z Berlina do Mediolanu do awaryjnego lądowania. Dziewięć osób, w tym członek załogi, odniosło obrażenia. Na pokładzie było 179 pasażerów i sześciu członków załogi.
W marcu podczas lotu United Airlines z San Francisco do Singapuru turbulencje nad Filipinami spowodowały obrażenia u pięciu osób. Na pokładzie znajdowało się 174 pasażerów i 14 członków załogi. Samolot bezpiecznie wylądował w Singapurze.
Tego samego miesiąca z powodu silnych turbulencji kilka samolotów musiało awaryjnie lądować w Waco w Teksasie. W jednym z nich - rejsie United Express z Springfield w stanie Missouri do Houston - rannych zostało pięć osób.
Do najtragiczniejszego zdarzenia związanego z turbulencjami doszło w maju 2024 roku. Wówczas pasażer zginął na pokładzie samolotu Singapore Airlines, który doświadczył ekstremalnych turbulencji. Była to pierwsza od kilkudziesięciu lat ofiara śmiertelna tego typu zdarzenia w dużej linii lotniczej - przypomina Fox 13.
Turbulencje to tylko jeden z wielu aspektów rosnących obaw o bezpieczeństwo lotów.
W styczniu w wyniku zderzenia dwóch maszyn w powietrzu nad Waszyngtonem zginęło 67 osób. W marcu samolot rozbił się w Toronto, przewracając się na bok przy lądowaniu.
W miniony weekend natomiast na lotnisku w Denver doszło do ewakuacji samolotu po tym, jak z jego silnika zaczął wydobywać się dym. Pasażerowie opuścili pokład, korzystając z awaryjnych zjeżdżalni.
Czym są turbulencje i jakie są ich przyczyny?
Turbulencje to wzmożone ruchy mas powietrza wokół samolotu. W czasie lotu samolot może znajdować się w obszarach powietrza, przemieszczającego się z różną prędkością, temperaturą i w różnym kierunku, co powoduje lekkie drgania, czyli właśnie turbulencje - wyjaśniono na stronie polskiego LOT-u.
Do najczęstszych przyczyn turbulencji należą prądy konwekcyjne, czyli wznoszenie się ogrzanego przez Słońce rzadszego powietrza. Mogą to być również zmiany pogodowe, w czasie których przemieszczanie się mas powietrza i frontów atmosferycznych prowadzi do zmian prędkości powietrza, temperatur i gęstości, skutkując turbulencjami. Jeszcze inną przyczyną turbulencji może być ukształtowanie terenu, ponieważ gdy powietrze napotyka przeszkodę, zmuszone jest do zmiany kierunku - czytamy na stronie polskiego przewoźnika.
Autorka/Autor: momo/akw
Źródło: Fox 13, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ricardo Hoogesteger, CNN