USA nie sprzedadzą tarczy

Aktualizacja:
 
Obama zapewnia, że tarcza nie jest skierowana przeciwko RosjiArchiwum TVN24

Na poniedziałkowym szczycie Obama-Miedwiediew w Moskwie nie dojdzie do "sprzedania" przez USA tarczy rakietowej w Polsce i Czechach w zamian za rosyjskie ustępstwa w sprawie redukcji broni nuklearnej - uważa "Christian Science Monitor".

Paradoksalnie, fakt, że prezydent Obama mniej niż jego poprzednik popiera projekt tarczy może sprawić, że nawet mniej będzie gotowy ulec rosyjskim żądaniom, by przykrócić obronę rakietową, przynajmniej na razie - pisze dziennik w weekendowym wydaniu.

Gazeta powołuje się na ekspertów ds. Rosji, m.in. Stephena Sestanovicha z Rady Stosunków Międzynarodowych (CFR), byłego wysokiego urzędnika administracji prezydenta Clintona.

Twarde stanowisko

- Amerykańskie podejście do szczytu (w Moskwie) jest dość twarde. Administracja Obamy nie jest przygotowana do poczynienia wielu koncesji po to tylko, by osiągnąć porozumienie w sprawie START I - napisał Sestanovich w swej analizie zamieszczonej na portalu internetowym CFR.

Przed szczytem doradca Kremla ds. polityki zagranicznej Siergiej Prichodźko sugerował, że warunkiem rosyjskiej zgody na dalsze cięcia strategicznej (międzykontynentalnej) broni atomowej jest rezygnacja USA z planów budowy bazy tarczy w Polsce i Czechach.

Jednak na telekonferencji w czwartek jeden ze doradców Obamy ds.Rosji, Michael McFaul oświadczył, że USA nie pójdą na układ tego rodzaju z Moskwą.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24