Działaniami CIA wobec Iranu będzie kierować Michael D'Andrea, odpowiedzialny wcześniej między innymi za walkę z Al-Kaidą, informuje w piątek "New York Times". Powierzenie tych zadań właśnie jemu ma oznaczać, że Donald Trump zaostrza swoją politykę wobec władz irańskich.
Informacje o powierzeniu D'Andrei nowego zadania dziennik "New York Times" podał w oparciu o informacje od obecnych i byłych pracowników amerykańskiego wywiadu.
Michael D'Andrea w czasie swojej dotychczasowej, wieloletniej pracy w CIA nadzorował między innymi operację tropienia Osamy bin Ladena oraz kampanię precyzyjnych uderzeń przy użyciu dronów, w rezultacie której zginęły tysiące islamskich bojowników, ale także setki cywilów. Zaangażowany był również w amerykański program brutalnych przesłuchań osób podejrzewanych o związki z terroryzmem.
Za swoją pracę dorobił się w Agencji przydomków "Mroczny Książę" i "Ajatollah Mike".
Gburowaty pracoholik
Jak zauważa "New York Times", choć D'Andrea sam przeszedł na islam, ma świetną reputację i prawdopodobnie nikt w CIA w większym stopniu nie przysłużył się osłabieniu Al-Kaidy niż właśnie on. Jednocześnie uznawany jest za człowieka trudnego we współpracy, gburowatego pracoholika, który nie tylko ma zapasowe łóżko w biurze, ale - jak przytacza jeden z byłych pracowników CIA - na zadane kiedyś pytanie co robi dla rozrywki, miał odpowiedzieć: - Pracuję.
- Wielu ludzi, których znam, bało się go i myślało, że jest ryzykantem, ale w rzeczywistości nim nie był - stwierdził były prawnik agencji Robert Eatinger, współpracujący wcześniej przy amerykańskim programie ataków dronami. - Był bardzo skrupulatny i wymagał od ludzi najwyższych standardów - dodał.
Iran jest od lat jednym z najtrudniejszych obszarów aktywności dla agentów CIA. Dostęp do tego państwa jest wyjątkowo ograniczony, nie działa w nim również ambasada USA, w której zwykle działają zakamuflowani pracownicy wywiadu. Wzajemna wrogość w stosunkach Teheranu z USA utrzymuje się od niemal 40 lat. Irańskie służby specjalne wyspecjalizowały się w tym czasie w zwalczaniu wszelkiej amerykańskiej aktywności.
Ostrzejsze działania wobec Iranu?
Zaostrzenie aktywności wywiadu USA wobec Iranu byłoby realizacją zapowiedzi Donalda Trumpa, który nazywał Iran "państwem terrorystycznym numer jeden" i chciał rewizji lub anulowania porozumienia atomowego z tym krajem, które sześć światowych mocarstw osiągnęło w 2015 roku. Jednym z najbardziej zaciekłych przeciwników tego porozumienia był zresztą obecny szef CIA, Mike Pompeo.
Według wypowiadających się anonimowo pracowników wywiadu USA powierzenie D'Andrei kierowania działaniami przeciwko Iranowi jest kolejną w ostatnich czasach decyzją, która służyć ma zwiększeniu aktywności CIA. Oprócz samego Mike'a Pompeo ostrzejszy kurs prezentować ma także nowy szef operacji antyterrorystycznych, który zaczął naciskać na zwiększenie swobody podejmowania decyzji o atakowaniu bojowników islamskich.
"No comment"
Ponieważ cała aktywność Michaela D'Andrei pozostaje niejawna, podobnie jak zakres jego obowiązków, CIA odmówiła dziennikarzom "New York Timesa" jakiegokolwiek komentarza.
Autor: mm//now / Źródło: New York Times
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0)