Zarzut grożenia śmiercią prezydentowi USA. Furgonetka uderzyła w bariery obok Białego Domu

Źródło:
CNN, Reuters, NBC News

Kierowca furgonetki w poniedziałek wieczorem wjechał w bariery ochronne obok Białego Domu. Według wstępnych ustaleń jego działanie było celowe, mężczyzna został już zatrzymany. Wśród postawionych mu zarzutów jest zarzut grożenia śmiercią prezydentowi USA.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godz. 22:00 czasu lokalnego. Kierowca białej, wypożyczonej ciężarówki uderzył w bariery ochronne przy Białym Domu, po północnej stronie Lafayette Square. Na nagraniu udostępnionym przez agencję Reutera widać, jak ciężarówka przejeżdża przez krawężnik i uderza w bariery. Kiedy przeszkody zatrzymały pojazd, kierowca dodaje gazu i ponownie próbuje je sforsować.

Furgonetka obok Białego Domu

W związku ze zdarzeniem zamknięto część dróg i ścieżek pieszych w okolicy oraz ewakuowano pobliski hotel. Sprawca szybko został zatrzymany przez służby - okazał się nim 19-letni Sai Varshith Kandula ze stanu Missouri. Według wstępnych informacji ze śledztwa mężczyzna celowo uderzył w bariery, choć nie ujawniono motywów jego działania.

Amerykańskie media informują, że tuż przed zatrzymaniem 19-latek miał wypowiadać groźby pod adresem Białego Domu. Policja przekazała, że postawiono mu już zarzuty, m.in. zarzut grożenia śmiercią lub wyrządzeniem krzywdy prezydentowi, wiceprezydent lub członkom ich rodziny, a także zarzuty napaści z użyciem niebezpiecznej broni, lekkomyślnego prowadzenia pojazdu, zniszczenia mienia federalnego oraz wtargnięcia na teren federalny.

ZOBACZ TEŻ: "Zweryfikowane" konta szerzyły fake newsa o "eksplozji w pobliżu Pentagonu"

Flaga ze swastyką

Według CNN po zdarzeniu saperzy przeszukali pojazd mężczyzny, jednak nie znaleźli żadnych materiałów wybuchowych ani broni. Policjanci znaleźli natomiast nazistowską flagę ze swastyką, którą widać także na niektórych zdjęciach leżących obok pojazdu.

Funkcjonariusze Secret Service poinformowali, że w incydencie nikt nie ucierpiał. Nie wiadomo, gdzie dokładnie w momencie zdarzenia przebywał prezydent Joe Biden. Wcześniej tego samego wieczoru w Białym Domu spotkał się on ze spikerem Izby Reprezentantów Kevinem McCarthy'm.

ZOBACZ TEŻ: Żołnierz oskarżony o wyciek tajnych dokumentów USA pozostanie w areszcie

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: CNN, Reuters, NBC News