Policja próbowała zatrzymać mężczyznę, który uciekał, zasłaniając się własnym synem jak żywą tarczą. Funkcjonariusze obezwładnili go przy pomocy paralizatora i policyjnego psa. Niebezpieczną akcję na Florydzie zarejestrowała kamera.
Do zdarzenia doszło 27 września w Palm Coast na Florydzie. Policjanci dostali informację, że 27-letni mężczyzna Brandon Leohner zabrał dziecko z domu i jest uzbrojony. Jadąc samochodem, trzymał rocznego syna na kolanach. Złamał szereg przepisów i nie reagował na wezwania służb.
Mężczyzna w końcu zatrzymał się na parkingu przed barem szybkiej obsługi. Wysiadł z auta, trzymając na rękach dziecko i zasłaniając się nim. - Pokaż ręce! Odłóż dziecko na ziemię! Odłóż! - powtarzali policjanci.
Użyli paralizatora, odebrali dziecko
Dziecko udało się odebrać dopiero, gdy funkcjonariusze użyli paralizatora. Mężczyzna przeczołgał się jeszcze pod jednym z samochodów. Dopiero kilkanaście sekund później obezwładnili go policjanci z pomocą policyjnego psa. Dziecku nic się nie stało.
27-latek trafił do aresztu. Usłyszał cztery zarzuty, w tym porwania dziecka, narażenia jego życia, stawiania oporu policji, niebezpiecznej jazdy samochodem.
Źródło: CNN, NBC News