We wspólnym wywiadzie dla Fox News Donald Trump i Elon Musk drwili z medialnych spekulacji sugerujących, jakoby ich współpraca miała się szybko zakończyć burzliwym rozstaniem. - Kocham prezydenta, chcę, żeby to było jasne - oświadczył właściciel Tesli i SpaceX. Donald Trump komplementował najbogatszego człowieka na świecie jako "troskliwego" i "niesamowitego". Obaj odnieśli się też do oskarżeń dotyczących tego, że Departament Wydajności Państwa (DOGE), na czele którego stoi Musk, narusza amerykańską konstytucję i do zarzutów o konflikt interesów między rządową i biznesową działalnością miliardera.
Nie milkną oskarżenia wobec Elona Muska o uzurpowanie sobie uprawnień prezydenckich za sprawą jego działalności w Departamencie Wydajności Państwa (DOGE). Magazyn "Time" umieścił nawet na okładce jego zdjęcie za prezydenckim biurkiem w Gabinecie Owalnym. Jak dotąd do sądów wpłynęło około 20 pozwów, w których kwestionuje się uprawnienia Muska do przeprowadzania zmian. Oskarżenia dotyczą również tego, że DOGE narusza amerykańską konstytucję. Media i eksperci zwracają też uwagę na konflikt interesów w działalności rządowej i biznesowej Muska, którego firmy SpaceX i Tesla zawarły warte miliardy dolarów kontrakty z amerykańskim rządem. Do tych m.in. kwestii odnieśli się we wspólnym wywiadzie Donald Trump i Elon Musk.
Wspólny wywiad Trumpa i Muska
Donald Trump i Elon Musk w Białym Domu udzielili wspólnego wywiadu stacji Fox News. Rozmowa ukazała się we wtorek. Jak pisze "Guardian", obaj rozmówcy "wyrażali dla siebie wzajemny podziw" i mówili o sobie w ciepłych słowach do tego stopnia, że prowadzący Sean Hannity przyznał, że "czuje się, jakby prowadził wywiad z dwójką braci".
- Kocham prezydenta, chcę, żeby to było jasne - podkreślił Musk. - Myślę, że prezydent Trump jest dobrym człowiekiem. Był tak niesprawiedliwie atakowany w mediach, to naprawdę oburzające - dodał.
Trump równie pochlebnie odnosił się do Muska, opisując go jako "troskliwego" i "niesamowitego". - Ten facet jest genialny, to świetny facet. Ma ogromną i naukową wyobraźnię. Ale jest też dobrym człowiekiem. Jest bardzo dobrym człowiekiem i chce, by kraj sobie dobrze radził - mówił.
Obaj drwili z medialnych spekulacji sugerujących, jakoby ich współpraca miała zakończyć się burzliwym rozstaniem. - Elon do mnie zadzwonił i powiedział: "wiesz, próbują nas rozdzielić". A teraz mówią: "mamy informację z ostatniej chwili, Donald Trump przekazał kontrolę nad prezydenturą Elonowi Muskowi" - mówił Trump.
Oskarżenia w sprawie DOGE i konfliktu interesów
W wywiadzie dla Fox News obaj odrzucili oskarżenia dotyczące tego, że DOGE narusza amerykańską konstytucję. Odpierali też zarzuty mówiące o tym, że istnieje konflikt interesów w działalności rządowej i biznesowej Muska, który posiada warte miliardy dolarów kontrakty z amerykańskim rządem poprzez firmy SpaceX i Tesla. Kilka dni temu SpaceX otrzymała od rządu kontrakt o wartości 38,85 mln z NASA w czasie, gdy DOGE obcina miliardy w innych kontraktach rządowych.
Trump ocenił, że gdyby konflikt interesów rzeczywiście istniał, to Musk "nie byłby zaangażowany" w jego administracji. - Nigdy o nic nie prosiłem prezydenta - oznajmił Musk. Trump stwierdził, że Musk wprowadził do DOGE młode osoby "o wysokim IQ", które poświęcają się na rzecz zmian w kraju. Tymczasem "New York Times" pisał niedawno, że w tej liczącej ok. 40 osób grupie są głównie młodzi inżynierzy, mężczyźni, w tym niedawni absolwenci uniwersytetów, a co najmniej jeden z nich ma zaledwie 19 lat. Niektórzy to byli stażyści w firmach Muska, a wielu nie ma żadnego doświadczenia rządowego. Gazeta pisze, że w ostatnich tygodniach doświadczeni federalni urzędnicy obserwowali, jak ci współpracownicy Muska wkraczali do siedzib agencji, zyskując dostęp do poufnych informacji rządowych.
Celem powołania zespołu DOGE, pełniącego funkcję ciała doradczego, było przeprowadzenie audytu finansowego i obcięcie wydatków państwa. W ramach jego działalności m.in. zwolniono już tysiące pracowników z agencji federalnych. Współpracownicy Muska twierdzą, że jak dotąd udało im się zaoszczędzić 55 mld dolarów, co stanowi mniej niż 1 proc. rocznego budżetu federalnego, wynoszącego 6,7 bln dolarów. Trump przekonuje, że DOGE pozwoli zaoszczędzić "setki miliardów dolarów". Krytycy wskazują jednak na brak przejrzystości w działalności agencji, wywoływany przez nią chaos w instytucjach rządowych oraz na rozpowszechnianie dezinformacji w sprawie dotychczasowych rządowych wydatków, między innymi Agencji Stanów Zjednoczonych do spraw Rozwoju Międzynarodowego (USAID).
Źródło: Guardian, Reuters, New York Times, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters