Start przerwany dwa razy. Pilot: nie mam doświadczenia w takich sytuacjach

Samolot linii Delta na lotnisku w Atlancie
Samoloty linii Delta Air Lines na nagraniach archiwalnych
Źródło: Reuters Archive
Start samolotu Delta Air Lines został aż dwukrotnie przerwany z powodu obecności gołębi. Jak relacjonują amerykańskie media, ptaki wywołały chwilowy "chaos na pokładzie" maszyny.
Kluczowe fakty:
  • Samolot Delta Air Lines leciał z Minneapolis do Madison w Wisconsin. Ostatecznie maszyna wylądowała tam z ponad 50-minutowym opóźnieniem.
  • Opis niecodziennego incydentu zamieścił w mediach społecznościowych jeden z pasażerów.
  • Linie przeprosiły pasażerów za incydent i podziękowały pracownikom za sprawne rozwiązanie problemu.

Do nietypowej sytuacji doszło w sobotę na pokładzie jednego z samolotów Delta Air Lines. Lecąca z Minneapolis do Madison maszyna musiała przerwać start z powodu gołębia. I to aż dwukrotnie. Pierwszego ptaka zauważono, gdy pasażerowie zaczęli zajmować miejsca. Sytuację opisał w mediach społecznościowych jeden z nich.

Gołębie wywołały chaos na pokładzie samolotu

W swojej relacji na Instagramie Tom Caw zaznaczył, że po chwili obecność gołębia potwierdził pilot. - Nie mam doświadczenia w takich sytuacjach - miał powiedzieć przez interkom. Na miejsce został wezwany personel naziemny, który wyniósł ptaka z pokładu.

Rozpoczęto drugie podejście do startu, ale i to musiało zostać przerwane. Gdy tylko maszyna zaczęła kołować w kierunku pasa startowego, przez kabinę przeleciał kolejny gołąb. Pasażerowie podjęli próbę ujęcia ptaka. Jeden z nich wykorzystał nawet do tego marynarkę. Ostatecznie "gołąb został złapany, a my wróciliśmy do bramki" - zrelacjonował pasażer.

Personel naziemny po raz kolejny musiał wynieść ptaka z wnętrza maszyny. Przy trzeciej próbie pilotom udało się w końcu opuścić lotnisko w Minneapolis.

Jak wynika z przesłanego ABC News oświadczenia Delta Air Lines, ostatecznie lot 2348 wylądował w Madison z ponad 50-minutowym opóźnieniem. Firma przeprosiła pasażerów za sobotni incydent i podziękowała swoim pracownikom za sprawne rozwiązanie problemu. "Pewnie gołębie były zmęczone i chciały przekąsek. Nie wiedziały, że lot do Madison jest zbyt krótki, żeby Delta zaoferowała poczęstunek" - żartował na Instagramie Tom Caw.

Czytaj także: