Beverly Aikins ma powody do świętowania. W poniedziałek jej syn, JD Vance, został zaprzysiężony na drugi najważniejszy urząd w państwie. Tego samego dnia obchodziła swoje 64. urodziny, a dzień wcześniej celebrowała 10. rocznicę trzeźwości. Kim jest matka 50. wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych?
W poniedziałek późnym popołudniem JD Vance został wiceprezydentem USA. Przysięgę składał w otoczeniu najbliższej rodziny. Po jego lewej stronie znalazła się żona Usha z córką Mirabel na rękach. Kawałek dalej stali synowie Ewan i Vivek. U boku polityka nie zabrakło też matki. Obecność Beverly Aikins nie umknęła uwadze amerykańskich mediów. Te przypominają trudną drogę, jaką przyszło przejść 64-latce.
Matka wiceprezydenta przez wiele lat zmagała się z uzależnieniami. Z jego powodu straciła pracę i musiała mieszkać w samochodzie. Straciła też kontakt z dziećmi. Szczegółami jej zmagań JD Vance podzielił się ze światem w opublikowanej w 2016 roku autobiograficznej książce "Elegia dla bidoków". Polityk opisał tam, jak Aikins go uderzyła, jak uwięziła go niegdyś w samochodzie i jak kazała mu oddać mocz do słoika, by sama mogła przejść test na obecność narkotyków. Autobiografia stała się bestsellerem. Cztery lata później została zekranizowana.
Życie Beverly Aikins, matki JD Vance'a
Jak przypominał "New York Times", zmagania Beverly Aikins z uzależnieniem zaczęły się od silnego środka przeciwbólowego. Po raz pierwszy sięgnęła po niego w pracy - była pielęgniarką i zmagała się z bólem głowy. Będąc pod wrażeniem stanu, w jaki wprawił ją lek, zaczęła sięgać po niego częściej. Później brała też z pracy silniejsze środki, za co w końcu straciła prawo do wykonywania zawodu. Wraz z licencją została pozbawiona dostępu do lekarstw.
Z uzależnieniem od różnych środków odurzających Aikins zmagała się przez lata. W swojej autobiografii JD Vance napisał o próbach wspierania matki, jakie podejmował. "Próbowałem jej pomóc z problemem, czytałem te głupie książki o uzależnieniach i towarzyszyłem jej na spotkaniach AA. Znosiłem też, nigdy nie narzekając, paradę ojcopodobnych postaci, z których każdy pozostawiał we mnie uczucie pustki i nieufności wobec mężczyzn" - wyznał polityk. Ostatecznie stracił jednak kontakt z matką.
Relację udało im się odbudować po 2015 roku, kiedy to Aikins postanowiła zgłosić się na odwyk. Po wyjściu z ośrodka córka pomogła znaleźć jej mieszkanie. Na piątą rocznicę trzeźwości JD kupił jej dom w rodzinnym Middletown. 64-latka mieszka w nim do dziś. I z nieskrywaną dumą patrzy na osobę, na jaką wyrosło jej dziecko. W lipcu Aikins wystąpiła u boku syna na konwencji republikanów. JD Vance zwrócił się do niej ze sceny i powiedział, że jest dumny z jej 10-letniej trzeźwości. - Kocham cię, mamo - dodał. Kamery uchwyciły, jak Aikins ociera łzy, a tłum zaczął skandować "mama JD, mama JD". Rozmawiając z redakcją "NYT", Amerykanka przyznała, że było to dla niej surrealistycznym doświadczeniem.
Aikins udało się też odzyskać prawo do pracy w zawodzie pielęgniarki. Obecnie zajmuje się edukacją innych w jednym z lokalnych ośrodków leczenia uzależnień. Jak przyznaje w "NYT", na co dzień stara się trzymać z daleka od medialnych doniesień na temat syna i nie śledzi dokładnie jego politycznej działalności. Wyjątek zrobiła w ostatnich dniach - gdy wraz z resztą rodziny obserwowała, jak obejmuje on drugie najważniejsze stanowisko w kraju. Sama świętowała też rocznicę trzeźwości i obchodziła urodziny.
ZOBACZ TEŻ: JD Vance będzie drugim najpotężniejszym człowiekiem w Ameryce. A niedługo może numerem jeden
Źródło: The New York Times, Cincinnati Enquirer, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SHAWN THEW / POOL