Wylądował ostatni samolot Air Berlin. Linie przestają istnieć


Air Berlin - drugie pod względem wielkości niemieckie linie lotnicze - ostatecznie zakończyły działalność. Samolot istniejącego od 38 lat przewoźnika, kwadrans przed północą wylądował po raz ostatni na lotnisku Tegel w Berlinie.

Na pokładzie maszyny, która wystartowała z Monachium, znajdował się długoletni szef linii, Joachim Hunold. Ze względu na zadłużenie w połowie sierpnia linie ogłosiły upadłość. Czasowe kontynuowanie działalności było możliwe dzięki poręczonemu przez rząd Niemiec kredytowi w wysokości 150 mln euro.

Samoloty i część personelu do Lufhansy

Od soboty oferta lotów będzie uboższa o 250 połączeń dziennie - bo tyle wykonywał Air Berlin. Od początku działalności w 1979 roku linie te przewiozły ponad pół miliarda pasażerów.

Znaczną część Air Berlin, w tym spółki-córki Niki i LGW, przejęła Lufthansa. Podpisany przez nią kontrakt opiewa na 210 mln euro. Lufthansa zamierza przejąć 81 ze 140 samolotów oraz trzy z ośmiu tysięcy pracowników linii Air Berlin. Warunkiem jest zgoda urzędu antymonopolowego. Zainteresowane kupnem części niemieckiego przewoźnika są także brytyjski EasyJet oraz Condor.

Linie Air Berlin, drugie co do wielkości w Niemczech, ogłosiły w sierpniu upadłość, kiedy ich udziałowiec - linie Etihad Airways ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich - wstrzymał finansowanie po latach strat.

Air Berlin od kilku lat nie przynosił zysku. W 2016 roku straty wyniosły 780 mln euro. Łączne zadłużenie tych linii to blisko 1,2 mld euro. Kryzys pogłębił się po wprowadzeniu w marcu letniego rozkładu lotów.

Autor: mnd\mtom / Źródło: PAP