Po 24 latach niepodległości, pomniki komunistycze znikną wreszcie z ukraińskich ulic. Nazwy miast, upamiętniające działaczy sowieckich i czasy ZSRR także zostaną zmienione. Parlament Ukrainy przyjął ustawę zakazującą propagandy komunizmu i nazizmu.
Takie nazwy miast ukraińskich, jak Krasnoarmiejsk (ku czci Armii Czerwonej), Ordżonikidze (upamiętniający sowieckiego rewolucjonistę, urodzonego w Gruzji), Dzierżyńsk (od Feliksa Dzierżyńskiego, twórcy sowieckiej bezpieki) czy Kirowograd (od nazwiska działacza bolszewickiego Siergieja Kirowa), przejdą do lamusa.
Władze Ukrainy wprowadzają zmiany na mocy ustawy o zakazie symboli komunizmu. Władze lokalne - w terminie sześciu miesięcy od wejścia w życie przepisów - zostały zobowiązane do zmiany nazw obwodów, rejonów, miast, wsi, ulic, mostów i innych obiektów, nawiązujących do czasów ZSRR. Nazwy urządów, organizacji i przedsiębiorstw, upamiętniających nazwiska lub pseudonimy działaczy radzieckich, także muszą zostać zmienione.
Pomniki Lenina w Donbasie
Zdaniem ukraińskich ekspertów, problemy z obalaniem symboli mogą pojawić się na wschodzie Ukrainy, w regionach, kontrolowanych przez prorosyjskich rebeliantów. W miastach Donbasu, gdzie mieszka liczna mniejszość rosyjskojęzyczna, nostalgia za ZSRR jest większa, co oznacza, że pozostało tam znacznie więcej pomników i nazewnictw upamiętniających czasy komunizmu niż w innych regionach Ukrainy.
Ukraińskie gazety piszą o "ambitnych planach władz w sprawie desowietyzacji Ukrainy przed 70. rocznicą zakończenia II wojny światowej".
Historycy szacują, że na Ukrainie pozostało ok. 2 tysięcy pomników, honorujących działaczy sowieckich.
Na walce z pomnikami i nazwami sprawa się nie skończy. Posłowie zdecydowali też o otwarciu archiwów z lat 1917-91. - Chcemy je całkowicie odtajnić, by dostęp do materiałów mieli zwykli ludzie - mówił ukraiński wicepremier Wiaczesław Kyryłenko.
"Lepiej późno niż wcale"
Sprawa zakazu symboli komunizmu wzbudza kontrowersje. Krytykują je zwolennicy ZSRR, w tym z ukraińskiej Partii Komunistycznej. W ocenach różnią się także eksperci.
- Wprowadzanie zmian przed obchodami 70. rocznicy zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem jest cynizmem. Czy to oznacza, że weterani nie będą mogli założyć orderów i medali? – pytał ukraiński politolog Mychajło Pohrebynski.
Zdaniem kijowskiego analityka Ołeksija Palija, "walkę z symbolami komunizmu należało wytoczyć ponad 20 lat temu". – Lepiej jednak późno niż wcale. Kiedy w kraju pozostają idole, niszczący naród, a ludzie nie znają historii, łatwiej ich podburzyć do awantur takich m.in., jakie mają miejsce w Donbasie - mówił Palij.
Jednym z głównych punktów ustawy, przygotowanej przez rząd Arsenija Jaceniuka i popartej w dniu 9 kwietnia przez parlament ukraiński, jest uznanie komunistycznego totalitarnego reżimu lat 1917-1991 za system przestępczy, który prowadził politykę państwowego terroru.
Za przestępczy uznano też nazistowski system totalitarny.
Autor: tas//gak / Źródło: LB.ua, Newsru.ua, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Volodymyr D-k