W Sewastopolu na zaanektowanym Krymie zatonął rosyjski okręt patrolowy projektu 205P - poinformował ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz. Siły ukraińskie na razie nie potwierdziły tych doniesień.
Atesz przekazał w czwartkowym wpisie na kanale Telegram, że wrak okrętu projektu 205P znajduje się w pobliżu molo w Zatoce Grafskiej w Sewastopolu. Przedstawiciele ruchu oporu podkreślili, że wiadomość o zatopieniu okrętu uzyskali od informatorów po stronie wroga. Podali też dokładne współrzędne geograficzne jednostki. Ich zdaniem okręt mógł zostać trafiony podczas niedawnego ataku ukraińskich dronów morskich na obiekty wojskowe sił rosyjskich na zaanektowanym półwyspie.
Ukraińsko-tatarski ruch oporu podkreślił we wpisie, że Rosjanie stracili na Morzu Czarnym kolejną ważną jednostkę. Siły ukraińskie i władze okupacyjne na Krymie na razie nie skomentowały tych doniesień.
Okręty projektu 205P w krajach NATO określane są jako klasa Stenka, w ZSRR nazywano je natomiast Tarantuł. To rodzaj radzieckich jednostek patrolowych, budowanych początkowo jako kutry rakietowe. Ich projekt został opracowany w połowie lat 60. XX wieku. Charakterystyka techniczna jednostek: długość - 37,5 metrów, prędkość - 36 węzłów, załoga - 30-34 osoby. Pełna wyporność jednostek wynosi niespełna 250 ton.
Atesz przekazał, że chodzi o okręt typu 205P Tarantuł, który do aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku służył w ukraińskiej marynarce wojennej. "Rosyjscy okupanci ukradli tę jednostkę, a następnie wykorzystywali ją do celów wojskowych. Jak widać, losy patrolowca były skomplikowane, ale mamy nadzieję, że jego historia właśnie się zakończyła" - poinformowali partyzanci.
Źródło: nv.ua, focus.ua, tvn24.pl, PAP