Czechy pomagają Ukrainie jak tylko mogą, poprzez dostarczanie uzbrojenia, zarówno lekkiego, jak i ciężkiego - powiedziała we wtorek czeska minister obrony Jana Czernochova. Szefowa resortu obrony nie potwierdziła, ale i nie zaprzeczyła doniesieniom medialnym, według których Czechy wysłały na Ukrainę czołgi T-72 i bojowe wozy piechoty.
Według mediów kilkadziesiąt starszych czołgów T-72 i BWP pochodzących z magazynów wysłano w poniedziałek pociągiem z Czech na Ukrainę. Zdjęcia ciężkiego uzbrojenia na platformach kolejowych pokazała czeska telewizja publiczna. Zdaniem czeskim mediów przekazanie czołgów i BWP uzgodniono z sojusznikami z NATO.
Minister obrony Jana Czernochova powiedziała w czeskiej Izbie Poselskiej, że nie potwierdza, ale i nie zaprzecza, by jej kraj wysyłał czołgi i wozy bojowe na Ukrainę. - Pewnie interesowałoby was, czy potwierdzę lub zdementuję fotografie krążące w mediach społecznościowych. Zapewnię tylko, że Republika Czeska pomaga Ukrainie jak tylko może poprzez [dostarczanie - red.] uzbrojenia, zarówno lekkiego, jak i ciężkiego - oświadczyła szefowa resortu obrony.
Media: Czechy wysyłają na Ukrainę czołgi
Początkowo dostawa ciężkiego sprzętu bojowego z Czech na Ukrainę była utrzymywana w tajemnicy, jednak we wtorek rano w mediach społecznościowych napisał o niej przewodniczący parlamentarnej komisji ds. europejskich Ondrzej Beneszik.
Republika Czeska jest jednym z niewielu krajów, które mogły dostarczyć Ukrainie takie uzbrojenie. Spośród krajów sąsiednich jeszcze tylko Słowacja posiada w magazynach niewielką liczbę starszych czołgów oraz Węgry, które odmówiły jednak dostaw broni na Ukrainę i zakazały też jej transportu przez swoje terytorium.
- Czołgi T-72 w wersji M1 są stare, ale to paradoksalnie zaleta, ponieważ Ukraińcy znają się na ich obsłudze i potrafią obsłużyć wszystkie systemy. Nie ma potrzeby ich szkolić. Podobnie jest z BWP-1. Jeśli ktoś miałby tam wysłać nowoczesny sprzęt, wymagałoby to co najmniej kilku dni, a najprawdopodobniej tygodni lub miesięcy szkolenia - wyjaśnił portalowi Echo24 analityk ds. bezpieczeństwa i wojskowości Lukasz Visingr.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Źródło: PAP, Reuters