Ukraińskie drony zaatakowały lotnisko Bałtimor w obwodzie woroneskim w Rosji. Stacjonują tam samoloty należące do 47. pułku lotniczego, w tym bombowce Su-34 - podały rosyjskie kanały na Telegramie. Kijów jak dotąd nie odniósł się do tych doniesień.
Rosyjski kanał na Telegramie Astra poinformował w czwartek nad ranem, że do ataku na lotnisko Bałtimor doszło w środę. "Nad obiektem zestrzelono kilka bezzałogowców. Jeden z dronów spadł na pobliskie zabudowania. Poszkodowanych nie ma. Na terenie lotniska nie doszło do uszkodzeń" - przekazał kanał, powołując się na relację swoich czytelników.
Petro Andriuszczenko, były doradca mera Mariupola w obwodzie donieckim, okupowanego przez siły rosyjskie (proukraińskie władze miasta przebywają poza jego granicami) poinformował na Telegramie, że drony zaatakowały lotnisko Bałtimor w środę, po godzinie 5.
"Tamtejsi mieszkańcy donosili o kilku eksplozjach" - napisał Andriuszczenko, dodając, że alarm lotniczy w regionie odwołano po ponad godzinie.
Kijów jak dotąd nie odniósł się do doniesień w sprawie ataku.
CZYTAJ TAKŻE: "Zmasowany atak bezzałogowców" na rosyjskie lotnisko
Ważny cel ataków sił rosyjskich
Ukraińskie portale poinformowały wcześniej, że lotnisko Bałtimor w obwodzie woroneskim jest jednym z najważniejszych celów ataków sił ukraińskich na terytorium Rosji. Stamtąd startują rosyjskie bombowce Su-34, zrzucające na Ukrainę bomby szybujące.
Ukraina atakowała to lotnisko kilkakrotnie.
Resort obrony w Moskwie raportował w środę, że w tym dniu rosyjska obrona powietrzna zestrzeliła nad obwodem woroneskim 23 drony.
Źródło: tvn24.pl, RBK-Ukraina, NV
Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google