W Czarnobylu rozpocznie się misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Początek misji zaplanowano na przyszły tydzień - poinformował w piątek dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi. Podkreślił, że doszło do uzgodnienia ram - oddzielnie ze stroną ukraińską i rosyjską - dotyczących bezpieczeństwa nuklearnego w Ukrainie. Przekazał, że promieniowanie wokół czarnobylskiej elektrowni "utrzymuje się na normalnym poziomie".
- Uzgodniliśmy ramy dotyczące bezpieczeństwa nuklearnego w Ukrainie, do porozumienia doszło oddzielnie ze stroną ukraińską i rosyjską - powiedział dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi na konferencji prasowej w Wiedniu. Dodał, że dalsze szczegóły działania misji MAEA w Czarnobylu, która ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu, będą uzgadniane z władzami ukraińskimi.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 37. doba inwazji
Grossi: poziom radiacji na normalnym poziomie
Uzupełnił, że opuszczenie Czarnobyla przez siły rosyjskie było "niewątpliwie krokiem w dobrym kierunku", a personel MAEA musi poruszać się po bezpiecznym terenie, na którym doszło do deeskalacji działań wojennych. Grossi przekazał również, że radiacja wokół elektrowni atomowej w Czarnobylu "generalnie utrzymuje się na normalnym poziomie". Dodał, że mogło dojść do wzrostu radiacji, ale było to związane z pyłem wzniesionym przez opuszczające ten teren rosyjskie pojazdy wojskowe.
Wcześniej w piątek Grossi zapowiedział na Twitterze, że osobiście poprowadzi misję MAEA do Czarnobyla i będzie to pierwsza z serii misji Agencji w Ukrainie, mających zapewnić bezpieczeństwo obiektów nuklearnych.
Grossi powiedział, że w piątek rozmawiał również o bezpieczeństwie nuklearnym w Ukrainie z wysokimi urzędnikami rosyjskimi. Wcześniej przebywał w Ukrainie, gdzie konsultował się z tamtejszymi władzami.
Dyrektor elektrowni: systemy Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej pracują w normalnym trybie
Dyrektor elektrowni Wałerij Sejda, cytowany w komunikacie koncernu Enerhoatom, poinformował, że wszystkie systemy Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, w tym odpowiedzialne za kontrolę i monitoring wskaźników promieniowania, pracują w normalnym trybie. Dodał, że na terenie obiektu nie ma rosyjskich żołnierzy.
Według Sejdy, w normalnym trybie funkcjonują też zbiorniki służące do przechowywania zużytego paliwa jądrowego oraz sarkofag nad zniszczonym w katastrofie z 1986 roku reaktorem nr 4.
- Nie sposób jeszcze oszacować strat powstałych w wyniku okupacji. Rosyjskie wojska zabrały ze sobą pięć spośród piętnastu kontenerów z wyposażeniem naprawczym i częściami zamiennymi. Na razie nie możemy stwierdzić, co dokładnie się tam znajdowało - przekazał dyrektor elektrowni w komunikacie.
Dwa z 15 reaktorów kontrolowane przez Rosjan
Agencja AP przypomina, że w Ukrainie działa obecnie 15 reaktorów jądrowych, z czego dwa w kontrolowanej przez Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Czarnobylska Elektrownia Atomowa została zajęta przez siły rosyjskie na początku inwazji na Ukrainę. Ukraiński koncern Enerhoatom poinformował w czwartek wieczorem, że wojska rosyjskie opuściły teren elektrowni. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Grossi przekazał, że Rosjanie nie rozmawiali z nim o powodach opuszczenia przez nich Czarnobyla.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/ChornobylNPP