Premier Ukrainy Denys Szmyhal na posiedzeniu rządu oświadczył, że Ukraina powinna po wojnie stać się europejskim centrum produkcji nowoczesnego uzbrojenia. Zapewnił, że kraj już zmienia strukturę swojego przemysłu obronnego.
- Bezpieczeństwo naszego kraju po wojnie to nie tylko wstąpienie do NATO, to przede wszystkim nasza armia i kompleks obronno-przemysłowy. Ukraina powinna stać się europejskim centrum produkcji nowoczesnego uzbrojenia - powiedział premier Ukrainy Denys Szmyhal na posiedzeniu rządu.
Mówiąc o nowej strukturze przemysłu obronnego, wymienił plany wspólnych projektów z największymi światowymi koncernami zbrojeniowymi. - Kładziemy nacisk na współczesne rozwiązania i projekty technologiczne - dodał.
Wskazał przy tym, że bezpieczeństwo dotyczyć powinno również życia codziennego: bezpieczeństwa w szkołach, przestrzeni publicznej, na drogach. Pierwszoplanowym zdaniem powinno być rozminowanie terytorium kraju i budowa schronów.
Niektóre zachodnie koncerny zbrojeniowe już wyrażały zainteresowanie produkcją broni na Ukrainie po zakończeniu wojny - informowała w czerwcu agencja Reutera, powołując się na rozmowy dziennikarzy z przedstawicielami firm z USA, Wielkiej Brytanii i Szwecji.
Kijów negocjuje z europejskimi firmami zbrojeniowymi
Plany rozpoczęcia produkcji na Ukrainie przedstawił w czerwcu br. turecki koncern zbrojeniowy Baykar. Zapowiedział on, że będzie od 2025 roku produkował drony bojowe Bayraktar również na Ukrainie.
Władze w Kijowie informowały w czerwcu, że prowadzą rozmowy z firmami zbrojeniowymi z Niemiec, Francji, Włoch i państw Europy Środkowej dotyczące ewentualnego rozpoczęcia produkcji broni na Ukrainie.
Wcześniej niemiecki koncern Rheinmetall powiadomił o nawiązaniu współpracy z Ukroboronpromem, której rezultatem miałaby być produkcja i serwisowanie czołgów na terytorium Ukrainy. Również brytyjski BAE Systems zgłaszał zainteresowanie otwarciem w tym kraju zakładów naprawczych i produkcyjnych.
Koncerny zachodnie biorą jednak pod uwagę rozpoczęcie takiej współpracy dopiero po zakończeniu wojny. Rozpoczęcie produkcji już teraz, w warunkach rosyjskiej inwazji, jest oceniane jako obarczone zbyt dużym ryzykiem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Stock Holm / Shutterstock