Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy i resort obrony zaprzeczyły oskarżeniom o stosowanie przez siły rządowe na wschodzie kraju zakazanych konwencjami bomb kasetowych. O ich użycie oskarżyła władze w Kijowie organizacja Human Rights Watch.
- Wszelkie oświadczenia dotyczące stosowania przez ukraińskich wojskowych bomb kasetowych są pozbawione podstaw – oświadczył w środę rzecznik RBNiO Andrij Łysenko.
Zaapelował, by organizacje, które wysuwają takie oskarżenia, przedstawiały konkretne dowody, a nie "gołosłowne oskarżenia".
"Nie używamy broni zakazanej"
- Nie przedstawiono żadnych raportów z ekspertyz balistycznych, żadnych ekspertyz znalezionych pocisków, które jakoby miały zostać użyte, i nie ma pewności, czy pociski te nie są prowokacją bojowników (prorosyjskich), ponieważ mogły być przywiezione z terytorium Rosji – powiedział Łysenko agencji Interfax-Ukraina.
Ministerstwo obrony Ukrainy także oświadczyło, że zakazana broń nie jest wykorzystywana w konflikcie z separatystami.
- W okresie odbywającej się na wschodzie Ukrainy operacji antyterrorystycznej Siły Zbrojne Ukrainy nie wykorzystywały i nie wykorzystują broni zakazanej międzynarodowymi umowami, w tym także pocisków kasetowych – ogłosił resort.
Human Rights Watch oskarża
O stosowanie w Donbasie broni kasetowej oskarżył Ukrainę wcześniej w środę na konferencji prasowej w Kijowie dyrektor wykonawczy HRW Kenneth Roth. Oświadczył on, że dane, które ma jego organizacja, wskazują, iż "o stosowanie tego uzbrojenia należy obwiniać stronę ukraińską".
- Te bomby przyleciały z terytorium, które było pod kontrolą sił rządowych (ukraińskich). Można to uzasadnić tym, że niektóre pociski nie doleciały do celu i pozostały na terytoriach kontrolowanych przez Ukrainę – powiedział Roth.
Oskarżył on także stronę ukraińską o ostrzeliwanie z ciężkiej broni, w tym z systemów rakietowych Grad, miejsc zamieszkanych przez ludność cywilną. Ukraińcy tymczasem wielokrotnie alarmowali wcześniej, że ludność cywilna ostrzeliwana jest przez prorosyjskich bojowników, którzy ogłaszają następnie, że dokonały tego siły rządowe.
Autor: asz\mtom\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mark Hiznay/Human Rights Watch