16-latek za kierownicą luksusowego auta, wypadek śmiertelny. "Na pewno nie zostanie zwolniony na mocy amnestii"

Źródło:
Apostrof, depo.ua, Unian, tvn24.pl
Charkowski sąd zdecydował o areszcie 16-latka
Charkowski sąd zdecydował o areszcie 16-latka Narodowa Policja Ukrainy
wideo 2/2
Sąd zdecydował o areszcie 16-latka Narodowa Policja Ukrainy

Tragedia w Charkowie zbulwersowała ukraińską opinię publiczną. Nastolatek nie miał prawa jazdy, jechał za kierownicą infiniti prawie 180 kilometrów na godzinę i nie zatrzymał się na czerwonym świetle. Adwokat rodziny 58-letniego mężczyzny, który zginął w spowodowanym przez 16-latka wypadku, powiedział, że niepełnoletniemu grozi do siedmiu lat więzienia.

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek wieczorem na jednej z głównych ulic Charkowa. Policja podała, że 16-latek za kierownicą infiniti zignorował czerwone światło i zderzył się na skrzyżowaniu w centrum Charkowa z innym samochodem. 58-letni kierowca chevroleta zmarł, trzy osoby z infiniti - dwóch 19-latków i 16-latka - zostało poważnie rannych. Według doniesień lokalnych mediów, powołujących się na policyjne źródła, prędkość infiniti tuż przed wypadkiem mogła sięgać 180 kilometrów na godzinę.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Nastolatek nie miał prawa jazdy (na Ukrainie jest wydawane od 18 roku życia). Samochód należał do jego matki, mieszkającej za granicą.

16-letni sprawca wypadku przed sądem Narodowa Policja Ukrainy

"Toksyczna" sprawa

W czwartek charkowski sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla 16-latka. Wniosek obrony o umieszczeniu mężczyzny w areszcie domowym został odrzucony. 16-latek nie chciał odpowiadać na pytania policji. W czasie posiedzenia sądu, który zdecydował o jego areszcie, przeprosił rodzinę ofiary. Powiedział, że "nie chciał, aby tak się stało i że żałuje".

Prawniczka nastolatka mówiła dziennikarzom, że jej klient "nie pamiętał okoliczności wypadku i tego, czy osobiście prowadził". Padła też teza, że samochód nie był w pełni sprawcy i że "zawiodły hamulce". Niepełnoletniemu sprawcy wypadku może grozić do siedmiu lat więzienia - to maksymalny wymiar kary, biorąc pod uwagę jego wiek.

Charków. Miejsce wypadku. Na zdjęciu zniszczone infiniti Narodowa Policja Ukrainy

- To ten przypadek, gdy wiemy na pewno, że politycy postępują zgodnie z tym, czego domaga się od nich społeczeństwo. Myślę, że prezydent Wołodymyr Zełenski wie na pewno, że sprawa jest "toksyczna", a zatem sprawca na pewno nie zostanie zwolniony na mocy amnestii - powiedział w rozmowie z ukraińskim portalem Apostrof adwokat Masi Najem. To prawnik, który odpowiedział na apel rodziny zmarłego 58-letniego mężczyzny i zadeklarował pomoc w sprawie reprezentowania strony poszkodowanej w sądzie bez uiszczenia kosztów.

Oburzenie opinii publicznej

Tragiczne zdarzenie zbulwersowało ukraińską opinię publiczną, która stawiała pytanie, czy nastolatek, który już wcześniej miał problemy z prawem, na pewno zostanie ukarany. Na portalach społecznościowych dziennikarze publikowali nagrania, świadczące o jego "nietypowym" zachowaniu. Na jednym z nagrań był widoczny w gronie swoich kolegów, którzy pili alkohol w czasie imprezy urodzinowej. Sprawca miał sprezentować solenizantowi pistolet, ze słowami: "to będzie twój prawdziwy przyjaciel".

Oburzenie wywołało także nagranie, na którym tuż przed spowodowaniem wypadku 16-latek miał przechwalać się, że "prędkość jego samochodu osiągnie 200 kilometrów na godzinę". Pochodziło z telefonu komórkowego jego rówieśniczki, która przebywała w tym czasie w infiniti.

Zniszczony chevrolet, którego kierowca zginął w czasie wypadku Narodowa Policja Ukrainy

Nastolatek również wcześniej łamał przepisy drogowe. Miał chwalić się na Instagramie, że "prawo jazdy nie jest potrzebne, a za 100-200 dolarów można wszystko załatwić".

Dwa lata wcześniej nastolatek użył broni w jednym z charkowskich supermarketów. Postrzelił z pistoletu pneumatycznego kobietę i jej syna. Matka stanęła w obronie córki, którą "zaczepiał". Został wówczas skazany na dwa lata w zawieszeniu.

W rozmowie z agencją Unian sąsiedzi z bloku, gdzie mieszka rodzina 16-latka, mówili, że jest "zwyczajnym chłopcem, że niczego nadzwyczajnego nie zauważyli, że ciągle podlewał kwiaty na ulicy". - Wydaje się, że jest dobry, choć się wywyższa. Ciągle coś robi na podwórku, zajmuje się drzewami, podlewa i sadzi - powiedział jeden z rozmówców Unian.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: Apostrof, depo.ua, Unian, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Narodowa Policja Ukrainy