NATO przygotowuje "środki odstraszające" w celu obrony przed Rosją po zakończeniu funkcjonowania układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu (INF) - poinformował we wtorek w Brukseli sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
O konsekwencjach zakończenia funkcjonowania układu INF Stoltenberg mówił na konferencji prasowej, która poprzedzała zaplanowane na środę i czwartek w Brukseli posiedzenie ministrów obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Szef NATO podkreślił rosnące zagrożenie ze strony Rosji, dysponującej nowymi pociskami rakietowymi, zdolnymi do przenoszenia głowic jądrowych.
- Wszyscy sojusznicy są zaniepokojeni. Traktat INF z 1987 roku był podstawą bezpieczeństwa w Europie. Ta sprawa będzie omawiana w środę i czwartek w Brukseli, a następnie podczas dwudniowej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium - oświadczył Stoltenberg.
Jego zdaniem, największym nieobecnym dwóch najbliższych spotkań będzie były szef Pentagonu Jim Mattis, który pod koniec zeszłego roku podał się do dymisji. - Mattis był osobiście wielkim sojusznikiem NATO. Będziemy jednak z uwagą słuchać jego następcy Patricka Shanahana, chcemy bowiem się przekonać, czy będzie on kontynuował politykę swojego poprzednika - powiedział sekretarz generalny NATO.
"Nowy wyścig zbrojeń nie leży w niczyim interesie"
Stoltenberg podkreślił, że NATO będzie cały czas przekonywać Rosję do ratowania traktatu INF, gdyż jest na to czas do sierpnia, kiedy to wejdzie w życie wycofanie się USA z układu. Niezależnie od tego, jak powiedział szef Sojuszu, państwa członkowskie muszą przygotować się na zakończenie funkcjonowania paktu INF. - Musimy zapewnić sobie skuteczne środki odstraszania i obrony w świecie bez traktatu INF, w którym może być coraz więcej rosyjskich rakiet. Oczywiście Sojusz nie zamierza rozmieszczać nowych rakiet nuklearnych w Europie, gdyż nowy wyścig zbrojeń nie leży w niczyim interesie. Nasze działania będą skoordynowane, ale wyłącznie defensywne - zastrzegł.
- Moskwa nadal rozwija i rozmieszcza rakiety SSC-8, które są pogwałceniem postanowień traktatu, a wiadomo, że przestrzeganie umowy tylko przez jedną stronę nie może zapewnić nikomu bezpieczeństwa. Dlatego NATO musi zastanowić się nad odpowiedzią na zagrożenie ze strony Rosji - powiedział Stoltenberg.
1 lutego sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że Stany Zjednoczone zawieszają przestrzeganie zawartego w 1987 roku z ówczesnym Związkiem Radzieckim układu INF i za pół roku wycofają się z niego, jeśli Rosja nie zacznie się stosować do jego zapisów.
Według Amerykanów, rosyjskie pociski 9M729, znane w NATO jako SSC-8, łamią zapisy paktu, zakazującego sygnatariuszom posiadania wystrzeliwanych z lądu pocisków balistycznych i manewrujących o zasięgu od 500 do 5,5 tys. kilometrów.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP