Trwa obława na islamskiego rebelianta, który uciekł z największego więzienia w Libanie dosłownie po plecach swoich współtowarzyszy. Siedmiu współwięźniów uciekiniera sformowało dla niego drabinę ze swoich ciał.
Uciekinier to Taha Hajj Suleiman, Syryjczyk, którego oskarżono m.in. o terrorystyczne ataki bombowe. Jest członkiem grupy Fatah al-Islam, powiązanej z Al-Kaidą.
Bojownik przeszedł się przez mur więzienia Roumieh o zaostrzonym rygorze i zapewne ukrył się gdzieś w pobliskich lasach. Strażnicy odizolowali więźniów, którzy pomogli mu zbiec.
Odpowiedzialni za ataki bombowe
Ugrupowanie Fatah al-Islam stoczyło z armią libańską wojnę 15-tygodniową w jednym z palestyńskich obozów dla uchodźców, Nahr al-Bared. Zginęło wtedy 440 osób, w tym 170 żołnierzy libańskich. Członkowie Fatah al-Islam byli potem oskarżani są też o ataki bombowe na cele wojskowe w Libanie.
Źródło: Reuters