Północnokoreański żołnierz, który został postrzelony w czasie ucieczki w Strefie Zdemilitaryzowanej, jest w stanie krytycznym - informują południowokoreańskie władze. W ciele mężczyzny utkwiło co najmniej siedem kul, przeszedł kilka zabiegów, ale zdaniem lekarzy, jest duża szansa na to, że uciekinier przeżyje.
Chirurg odpowiedzialny za leczenie żołnierza powiedział dziennikarzom, że stan jego pacjenta jest krytyczny właśnie ze względu na rozległe wewnętrzne obrażania spowodowane kulami.
Mówił też o tym południowokoreańskim parlamentarzystom Suh Wook z Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej: - Usłyszeliśmy, że do dzisiejszego poranka nie odzyskał przytomności i nie oddycha samodzielnie, ale jego życie być może da się ocalić.
Suh Wook wyjaśnił, że z ciała zbiega lekarze wydobyli pięć kul, co najmniej dwóch jak do tej pory nie udało się usunąć.
Suh mówił także o kulisach ucieczki żołnierza z Korei Północnej. Wyjaśnił, że zbieg przedostał się przez granicę w rejonie wsi Panmundżom. Północnokoreańscy żołnierze dostrzegli zbiega, kiedy pędził samochodem w kierunku granicy. W pewnym momencie od jego auta odpadło jedno z kół. Żołnierz porzucił więc samochód i uciekał pieszo. Był ostrzeliwany przez żołnierzy Korei Północnej - czterech wartowników oddało do niego w sumie około 40 strzałów, z czego siedem kul go dosięgło.
Uciekinierowi udało się schronić na terenie Strefy Zdemilitaryzowanej pomiędzy Koreami. Później został uratowany przez południowokoreańskich i amerykańskich żołnierzy.
Znaleziony 50 metrów od linii demarkacyjnej
Suh podał, że Koreańczyka znaleziono bez broni, w mundurze, który wskazuje na to, że był żołnierzem niskiej rangi. Seul oświadczył, że na razie nie zidentyfikował zbiega, nie zna jego pochodzenia, ani intencji.
Korea Północna za pośrednictwem zainstalowanego na granicy systemu nagłośnienia została poinformowana, że jej żołnierz jest ranny i został poddany leczeniu.
Oenzetowska wojskowa komisja rozjemcza UNCMAC w oświadczeniu napisała, że wojskowego znaleziono 50 metrów na południe od linii demarkacyjnej i że trafił do szpitala, gdzie jest operowany. Dodano, że wszczęto śledztwo w tej sprawie.
Północ po raz pierwszy ostrzelała Południe w JSA
Agencja Reutera pisze, że po raz pierwszy od 2007 roku północnokoreański żołnierz przedostał się przez Strefę Wspólnego Bezpieczeństwa (Joint Security Area; JSA), jedynego miejsca w Strefie Zdemilitaryzowanej, w którym żołnierze obu Korei niekiedy stoją twarzą w twarz.
Południowokoreański minister obrony Song Young-moo w parlamencie powiedział, że po raz pierwszy na terenie JSA padły strzały w kierunku Korei Południowej. Parlamentarzyści twierdzili, że wojsko powinno odpowiedzieć ogniem w kierunku północy.
Jak poinformował Seul, ani południowokoreańscy, ani amerykańscy żołnierze nie zostali ranni w ostrzale.
Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters