Tygrysy składają broń

Aktualizacja:

Tamilskie Tygrysy uznały swoją porażkę na froncie. Na stronie internetowej ugrupowania rebelianci ogłosili "gorzki koniec" wojny oraz wstrzymanie ognia. Tygrysy podają też wstrząsające dane dotyczące liczby ofiar brutalnych walk. Według nich w ciągu ostatnich 24 godzin zginęło co najmniej 3 tysiące cywilów.

Lider Tygrysów-Wyzwolicieli Tamilskiego Ilamu (LTTE) ds. stosunków międzynarodowych Selvarajah Pathmanathan oświadczył, że ugrupowanie jest "gotowe na zawieszenie broni". "Pozostał nam tylko jeden wybór: pozbawić władze pretekstu zabijania naszych ludzi. Zadecydowaliśmy więc o przerwaniu ognia" - napisał.

Pathmanathan przekazał również dane dotyczące liczby zabitych w ciągu ostatnich 24 godzin. "Ponad 3 tysiące osób zostało zamordowanych, a dalsze 25 tysięcy zostało poważnie rannych" - napisał w oświadczeniu.

Lider Tygrysów nie żyje?

Tymczasem, jak poinformowały źródła w armii lankijskiej, w niedzielę na linii frontu na północy kraju znaleziono ciało głównego lidera Tamilskich Tygrysów Vellupillaia Prabhakarana.

Informacji tej nie potwierdziły jednak oficjalne koła wojskowe w Kolombo, a rzecznik armii Udaya Nanayakkara wręcz tej informacji zaprzeczył.

Wcześniej Nanayakkara informował, iż co najmniej 70 wysokiej rangi Tamilskich Tygrysów zginęło podczas prób ucieczki z okrążonego przez wojska rządowe terytorium.

W sobotę armia Sri Lanki, która prowadzi ofensywę przeciwko Tamilskim Tygrysom na północy wyspy, informowała o zajęciu - po raz pierwszy od 1983 roku - całej linii wybrzeża na północy i tym samym odcięciu rebelianckich szlaków dostaw i ucieczki. Kontrolowane przez Tygrysów terytorium stopniało do około kilometra kwadratowego dżungli.

Źródło: PAP, BBC