Tygrysy chowają pazury


Tamilskie Tygrysy ogłosiły jednostronne zawieszenie broni. Walczący zbrojnie o stworzenie niezależnego państwa na części Sri Lanki rebelianci zaprzestaną ataków, ale tylko na 10 dni - na czas szczytu Południowoazjatyckiego Stowarzyszenia Współpracy Regionalnej (SAARC) w stolicy kraju, Kolombo

Organizacja Tygrysy - Wyzwoliciele Tamilskiego Ilamu (LTTE) przysłała swoje oświadczenie pocztą elektroniczną. Mówi ono o zawieszeniu działań zbrojnych od 26 lipca do 4 sierpnia. Rebelianci zastrzegli sobie jednak możliwość obrony, gdyby zostali zaatakowani przez siły rządowe.

Władze w Kolombo sceptycznie przyjęły deklarację rebeliantów, którzy od kilku lat kontrolują północno-wschodnią część wyspy. Tym bardziej, że nie otrzymały żadnego oficjalnego powiadomienia o zawieszeniu broni.

 
Tamilskie Tygrysy działają głównie na wschodzie i północy kraju, ale zamachów terrorystycznych dokonują na terenie całej wyspy. tvn

- Rząd oczywiście jest zadowolony, jeśli LTTE chcą porzucić terroryzm i skłonni są zwrócić się w stronę rozmów na temat utrzymania pokoju, lecz nie mamy żadnych doświadczeń (że tak się stanie) z przeszłości - poinformował jeden z koordynatorów procesu pokojowego.

Przypomniał, że w przeszłości tamilscy rebelianci ogłaszali już zawieszenie broni po to, by jeszcze bardziej wzmocnić swoją pozycję.

Krwawa walka Tygrysów

Od ponad dwudziestu lat Sri Lanka jest widownią krwawych walk wewnętrznych, przeradzających się co jakiś w otwartą wojnę domową między zdominowanym przez Syngalezów rządem centralnym, a separatystami z LTTE, walczącymi o oderwanie północno-wschodniej części kraju, zamieszkanej w większości przez Tamilów.

Walki i akty terroru pochłonęły już 70 tysięcy istnień ludzkich, z tego 5 tys. w ostatnich dwóch latach.

Źródło: PAP, tvn24.pl