Zdaniem pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa Rosja jest w stanie wojny z Ukrainą i po wschodzie kraju destabilizuje teraz południe z Odessą. Turczynow skrytykował też działania milicji ukraińskiej.
- Federacja Rosyjska jest w stanie wojny z Ukrainą. Zarówno na wschodzie jak i południu, (Rosjanie) próbują kompletnie zdestabilizować sytuację. I jeśli udało im się to na wschodzie - mówmy wprost - jeśli chodzi o region odeski, a to jeden z głównych celów Rosji, i region charkowski, to tam natknęli się na poważny opór - powiedział w wywiadzie telewizyjnym Turczynow.
Pełniący obowiązki głowy państwa dodał, że ostatnie zamieszki w Odessie były kierowane przez Rosję z pomocą separatystów z nieodległego mołdawskiego Naddniestrza.
- Jest wielu lokalnych prowokatorów i separatystów, którzy zorganizowali starcia, by powalić Odessę na kolana. Ale oni się przeliczyli - powiedział Turczynow. - W Odessie ukraińskie władze działają. Jest tam wielu prawdziwych patriotów, którzy są gotowi strzec swojego miasta i Ukrainy. Jestem pewien, że pokój wróci na Ukrainę - stwierdził polityk.
Turczynow przestrzegł, że celem Rosjan jest obalenie władzy w Kijowie. Władze obawiają się, że 9 maja może dojść do prowokacji w samej stolicy i reszcie kraju. - Trzeba być uważnym we wszystkich regionach kraju, gdzie mogą być dywersanci i prowokatorzy – mówił Ukrainiec.
"Kolosalne problemy" z milicją
Turczynow przyznał jednak, że sytuacja w Ługańsku i Doniecku jest "dramatycznie różna" od tej w innych regionach: - Po pierwsze dlatego, bądźmy szczerzy, że wielu ludzi w tych regionach wspiera separatystów a nawet terrorystów, co czyni operację antyterrorystyczną bardzo trudną. I to jest kolosalny problem.
- Drugim problemem jest to, że milicja, która przez 20 lat była ćwiczona do innych rzeczy - ochrony tych u władzy, przejmowania biznesów - teraz jest niezdolna do podjęcia konstytucyjnego zadania ochrony życia ludzi. To kolosalny problem, co więcej wielu z nich (milicjantów) sympatyzuje z grupami separatystów - powiedział Turczynow.
Prorosyjscy separatyści uwolnili w sobotę obserwatorów wojskowych z krajów OBWE, przetrzymywanych ponad tydzień w Słowiańsku. Nadal niespokojnie jest w Odessie, gdzie w piątek w zamieszkach zginęło ponad 40 osób. W niedzielę zaatakowano tam komendę milicji.
Autor: mtom / Źródło: Reuters