"Turcja i Polska mogą być tygrysami"


Turcja i Polska mogą być tygrysami globalnej gospodarki - przekonywał Donald Tusk podczas swojej wizyty w Turcji. Premier wziął udział w turecko-polskim Forum Biznesu w Stambule.

Szef rządu zachęcał tureckich przedsiębiorców do inwestowania w naszym kraju. A było kogo zachęcać - w spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele około 40 polskich i tureckich firm, polskich specjalnych stref ekonomicznych, a także organizacji biznesowych. Pojawili się przedstawiciele m.in. sektora chemicznego, farmaceutycznego, budowlanego, usługowego oraz spożywczego.

Polska jak plac budowy

Jak do Polski przekonywał premier? Szef rządu podkreślił, że nasz kraj jest obecnie największym placem budowy w Unii Europejskiej. Dodał również, że w ciągu najbliższych 10 lat, Polska wyda do 100 miliardów euro na wydatki infrastrukturalne. - Zakres i skala tych inwestycji to chyba najlepsza zachęta dla wszystkich ambitnych inwestorów i wykonawców - mówił Tusk.

Zapowiedział, że Polska będzie budowała i modernizowała m.in.: koleje, dworce, drogi, autostrady, infrastrukturę energetyczną, elektrownie jądrowe, ropociągi i gazociągi.

Na kryzys

Byliśmy najlepszą gospodarką w całej Unii w 2009 roku. Jako jedyni utrzymaliśmy wzrost gospodarczy, a w 2010 roku także jesteśmy liderem wzrostu, obok Szwecji. Jesteśmy dumni z tych wyników Donald Tusk

Premier przekonywał, że Polska i Turcja to kraje, które dobrze poradziły sobie ze światowym kryzysem gospodarczym.

Nie zabrakło wyliczania polskich sukcesów. - Byliśmy najlepszą gospodarką w całej Unii w 2009 roku. Jako jedyni utrzymaliśmy wzrost gospodarczy, a w 2010 roku także jesteśmy liderem wzrostu, obok Szwecji. Jesteśmy dumni z tych wyników - podkreślił.

Premier nie stronił również od historii. Przypomniał, że kiedy rozpoczynał pracę po studiach, średnia płaca w Polsce wynosiła 20 dolarów miesięcznie, a obecnie - jak mówił - ponad 1000 dol. - W doświadczeniu milionów Polaków to jest być może najbardziej wyrazisty wskaźnik niewiarygodnego postępu, jaki Polska poczyniła w ciągu 30 lat - zaznaczył.

Partner

Turcja pozostaje nadal głównym partnerem gospodarczym Polski z obszaru Bliskiego Wschodu i Azji. Według danych za 2009 r., eksport do Turcji sytuował Polskę na 19. pozycji (udział w eksporcie ogółem: 1,31 proc.), a import z Turcji uplasował nasz kraj na 20. miejscu (udział w imporcie: 1,31 proc.).

Polsko-tureckie obroty towarowe w ciągu ośmiu miesięcy 2010 roku wyniosły 2 mld 476 mln dolarów (wzrost o 30 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego). Polski eksport wyniósł 1 mld 283 mln USD (wzrost o 42 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego), a import z Turcji 1 mld 193 mln USD (wzrost o 18 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego).

Źródło: PAP