Metropolita Waszyngtonu kardynał Donald William Wuerl powiedział podczas pierwszej poniedziałkowej sesji synodu biskupów w Watykanie na temat nowej ewangelizacji, że skandal pedofilii podważył zaufanie wiernych do Kościoła. Mówił też o "tsunami" sekularyzacji.
W dniu inauguracji obrad synodu "Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej" arcybiskup stolicy USA, który jest relatorem generalnym zgromadzenia, podkreślił, że na Zachodzie doszło do "drastycznej redukcji praktyk religijnych wśród osób ochrzczonych". Zjawisko to - dodał - sięga lat 70. i 80, kiedy "całe pokolenia odeszły od systemów wsparcia, które ułatwiały przekazywanie wiary". Kardynał Wuerl w wystąpieniu wygłoszonym w obecności papieża Benedykta XVI i 260 ojców synodalnych określił obecną sytuację kryzysu wiary następująco: - To tak, jakby tsunami wpływów sekularyzacji zburzyło cały krajobraz, porywając ze sobą takie wskaźniki społeczne, jak małżeństwo, rodzina, koncepcja dobra wspólnego i rozdzielenie dobra od zła.
"Tragiczne grzechy nielicznych" Odnosząc się zaś do skandalu pedofilii wśród księży, amerykański hierarcha oświadczył: - W sposób tragiczny grzechy nielicznych rozbudziły brak zaufania do struktur Kościoła. Synod biskupów na temat nowej ewangelizacji potrwa do 28 października. W skład polskiej delegacji wchodzą: przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Józef Michalik, wiceprzewodniczący KEP arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz oraz metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.
Autor: mtom / Źródło: PAP